Page 20 - ITReseller_pazdziernik 2015
P. 20
» DEBATA
wykazać się dodatnimi wynikami fi- nansowymi. Wciąż im bardzo daleko do rentowności.
KRZYSZTOF LORANT – Systemy NetApp oferują bardzo ciekawe funk- cjonalności. Aczkolwiek technologia opiera się na wewnętrznym systemie operacyjnym ONTAP i wewnętrznym systemie plików. Są to rozwiązania funkcjonalne z punktu widzenia klien- ta, ale jednak nie są to rzeczywiste ma- cierze blokowe. Trudno zatem porów- nywać NetApp z EMC czy HDS w re- lacji jeden do jednego. To nieco inne rozwiązania.
JERZY ADAMIAK – Walorem ma- cierzy NetApp jest Unified Storage. To systemy nieźle sprawdzające się u wielu klientów, którzy nie potrze- bują wyśrubowanych IOPS. Notabene producent jest prekursorem modnego trendu Software Defined Storage.
Hu Yoshida, CTO HDS, już dwa lata temu wspominał o potrzebie zmia- ny modelu konsumpcji. Zamiast na- bywać całą pamięć na zapas, lepiej kupować ją w miarę potrzeb. Czy klienci zaczęli dokonywać bardziej racjonalnych zakupów?
JERZY ADAMIAK – Takie funkcjonal- ności, jak np. automatyczny tiering, pozwalają podejmować racjonal- ne decyzje w zakresie zakupów pa- mięci masowych. Jednak wiele zale- ży od klientów. Jeśli ktoś kupi 100 TB i użyje dysków 600 GB, a na dodatek 15 tys. RPM, cena będzie bardzo wy- soka. Inną ciekawą funkcją jest SSD Cache, ale może mieć zastosowanie w specyficznych sytuacjach i nie za- stąpi automatycznego tieringu. Za- uważam też inne zjawisko – macierze dyskowe zaczynają „masowo” poja- wiać się w szpitalach i innych jednost- kach służby zdrowia. Jest to związane przede wszystkim z procesem ucyfro- wienia, potrzebą tworzenia kopii za- pasowych, wykorzystaniem baz da- nych czy wirtualizacją.
MIROSŁAW CHEŁMECKI – Zmiany są widoczne, systemy częściej kupuje biz- nes niż inżynieria. Niegdyś ważniejsze były parametry techniczne. Wprawdzie obecnie też pojawiają się tego typu klienci, ale coraz więcej nabywców pa-
trzy na funkcjonalność systemu, gdzie macierz jest elementem większej cało- ści. Klient potrzebuje mocy obliczenio- wej, odpowiedniej pojemności do skła- dowania danych i elastyczności rozwią- zania. To zapewnią mu warstwa opro- gramowania, warstwa serwerowa i pa- mięć masowa.
W niektórych projektach, gdzie przed- miotem zakupu jest sama macierz, w grę wchodzą parametry techniczne i cena. Jednak zmierzamy w kierunku dopaso- wania się szeroko pojętego sprzętu do nakładki software’owej i realizacji konkret- nych potrzeb biznesowych.
KRZYSZTOF LORANT – Wpływ na decyzje zakupowe ma ludzka natura, oczekiwania dotyczące funkcjonalno- ści, ale również wykorzystanie tychże funkcjonalności w zderzeniu z rzeczy- wistością. Biznes narzuca pewne wy- magania, ale często te wymagania nie wytrzymują konfrontacji z realiami. Kie- dy kupuję nowy samochód w salonie, zwracam uwagę na moc silnika, ale nie interesuje mnie, z jakiego stopu jest on wykonany. Każdy człowiek wychodzi z podobnego założenia. Z racji tego że jestem jednym z dwóch autoryzowa- nych trenerów HDS, mam ciągły kon- takt z użytkownikami tych systemów. Czy kupują powierzchnię nadmiarową? W Polsce zdarza się to bardzo często. Dla przykładu – klienci nie zawsze uży- wają „cienkich wolumenów”. W syste- mach HDS można korzystać z trybu„full capacity” i bardzo często tak się dzieje w rzeczywistych środowiskach produk- cyjnych. Dlaczego? Ostrzeżenia wysyła- ne przez system o niedoborze fizycznej przestrzeni dyskowej na niewiele się zdają, bowiem cykl zakupowy, zwłasz- cza w sektorze publicznym, jest na ty- le długi, iż istnieje ryzyko zablokowania puli, a zatem i zatrzymania pracy syste- mu. Z punktu widzenia administrato- rów jest to spore ryzyko, a to oni pono- szą współodpowiedzialność za dostar- czenie usług dla biznesu.
Na ile Software Defined Storage po- maga w racjonalnym wykorzysta- niu powierzchni dyskowej?
MIROSŁAW CHEŁMECKI – Rzeczywi- ście lepiej kupować pamięć masową w takim rozmiarze, jaka jest potrzeb- na tu i teraz, zakładając np. okno zaku- powe raz na rok, a następnie dodawać
kolejne elementy i integrować ze so- bą. Po co nabywać rozwiązania na pięć lat, skoro tej technologii może w przy- szłości nie być? Właśnie Software De- fined Storage daje możliwość łączenia nowych i wykorzystania posiadanych zasobów. Bez znaczenia, jakiego pro- ducenta będzie to sprzęt.
JERZY ADAMIAK – Alstor wprowa- dza do swojej oferty oprogramowanie firmy DataCore Software. To produkt oferujący wśród wielu innych takie po- pularne/standardowe funkcjonalno- ści, jak: thin provisioning, snapshoty, replikacja, SSD Cache, Storage Tiering. Jak to działa? Kupujemy serwer z sys- temem operacyjnym Windows, wkła- damy do niego dyski i wszystkie usłu- gi otrzymujemy od ręki – bez kontro- lerów i innych sprzętowych rozwią- zań. Oprogramowanie pozwala także na wykorzystanie według powyższe- go scenariusza dysków z wielu róż- nych macierzy. Może to być przydatne na przykład wtedy, gdy któregoś dnia nasz ulubiony vendor nas zaskoczy i okaże się, że najnowszy produkt nie jest kompatybilny z poprzednimi.
MIROSŁAW CHEŁMECKI – Stosu- jąc komercyjne rozwiązania Open So- urce, jak np. Suse Enterprise Storage czy Red Hat Gluster Storage oferowa- ne przez Veracomp, można zbudować w pełni funkcjonalny system Softwa- re Defined Storage. SDS sprawdza się w sytuacjach, kiedy system wymaga przydziału zarówno mocy obliczenio- wej, jak i pojemności na dane. W ta- kich przypadkach może być to wygod- niejsze rozwiązanie niż typowa ma- cierz. Rozwiązania Software Defined Storage na pewno będą się rozwijać równolegle z macierzami dyskowymi wykorzystującymi zarówno HDD, jak i pamięć flash. Tam gdzie przechowy- wane są zdjęcia, dane medyczne, nie ma potrzeby stosowania Software De- fined Storage. Innym nowym trendem jest współpraca systemów operacyj- nych i aplikacji w modelu kontenero- wym, które można dowolnie dupliko- wać w ramach całego systemu, two- rząc nawet aplikacje mobilne.
KRZYSZTOF LORANT – Każda ma- cierz ma co najmniej dwa kontrolery, w których pracuje co najmniej jeden procesor z wydzieloną częścią regular-
20 iT Reseller
nr 15–16 (273–274) • październik 2015