Page 186 - Jezyk_kluczem_do_kraju_t2_ebook_no security
P. 186

polskI dla obcokrajoWcÓW

                   Ćwiczenie 8
                   Przeczytaj fragment artykułu Z wampa w dziewczynkę, a następnie powiedz,
                   co jego lektura zmieniła w Twojej ocenie i Twoim rozumieniu projektu „Tree
                   Change Dolls”.

                   Małgorzata Borowska
                   Z wampa w dziewczynkę.

                   Dlaczego Sonia Singh przerabia lalki Barbie?
                   (fragment artykułu z „Wysokich Obcasów”, 09.05.2015)

                   Ciężki makijaż i napompowane usta zmywa acetonem. Brokat nad powieką zdra-
                   puje palcem. Włosy czyści w płynie do naczyń. Kiedy z sylikonowej buzi zniknie
                   już wszystko, 34-letnia Sonia Singh z Tasmanii domalowuje lalce buzię 12-latki.
                   Kupiona  w  second-handzie  lalka  wamp  ma  teraz  łagodne  spojrzenie,  piegi
                   i wadę zgryzu. Sonia zakłada jej wełniany sweter i lepi botki z sylikonu, żeby nie
                   musiała „chodzić” na obcasach. Lalka nie przypomina już ofiary nieudanej ope-
                   racji plastycznej, ale swoją potencjalną ośmio- czy dziesięcioletnią właścicielkę.
                   Zdjęcia przed i po obiegną cały świat w 24 godziny.

                   Sonia Singh mieszka z partnerem i dwuletnią córką w Hobart na Tasmanii. Jest
                   ilustratorką. Półtora roku temu straciła pracę w wydawnictwie, zajęła się córką,
                   ogródkiem, planowała studia nauczycielskie. Zaczęła rehabilitować lalki, pierw-
                   sze dla swojej córki, w styczniu 2015 r. Pokazała je na Facebooku. W ciągu doby
                   uzyskały kilkanaście tysięcy odsłon. Po tygodniu Sonia dostała dziesiątki zamó-
                   wień z całego świata. Trzy tygodnie później lokalna telewizja SBS 2 spytała, jaki
                   ma biznesplan. – Nie mam żadnego! – śmiała się wtedy. – Po prostu kocham lalki.
                   Kiedy byłam mała, robiłam własne zabawki, stare odnawiałam. Byłam trochę za-
                   wstydzona, że wracam do tego hobby, mając 34 lata.
                   Projektowi Sonia nadała nazwę „Tree Change Dolls”, bo lalki dziewczynki wyglą-
                   dały na takie, które od wybiegu dla modelek wolą łażenie po drzewach. Każda
                   wystawiona na internetową aukcję partia kilkunastu lal sprzedaje się w kilka-
                   naście sekund. Ludzie nie mają szans przyjrzeć się temu, co zamawiają, choć za
                   jedną trzeba zapłacić od 70 do 150 dol. australijskich (od 200 do 450 zł). „Marzy-
                   łam, żeby moja córka miała lalkę podobną do niej samej!” – piszą fani i fanki na
                   Facebooku.
                   – To nie miał być biznes – tłumaczy się Sonia – tylko zachęta dla innych do zro-
                   bienia czegoś kreatywnego z poszanowaniem środowiska.

                   Dlatego  Singhowie  nie  zaczęli  od  sklepu  internetowego,  tylko  fotobloga  na
                   Tumblr.com. John, partner Soni, kręcił tutoriale. Sonia wyjaśnia w nich, jak su-
                   szyć sylikonowe obuwie i jak zabrać się do malowania twarzy, żeby wygląda-
                   ła naturalnie i dziecięco. Polecali dzielenie się rezultatami. Dziś na Facebooku
                   Tree Change Dolls można znaleźć dziesiątki zdjęć zrehabilitowanych lal z całego


               186
   181   182   183   184   185   186   187   188   189   190   191