Page 202 - Jezyk_kluczem_do_kraju_t2_ebook_no security
P. 202

polskI dla obcokrajoWcÓW
                   to doświadczenie nieustającego lęku o życie. Nasi dziadkowie, rodzice pamię-
                   tają przecież wojnę. A traumatyczne doświadczenia przeżyte w okresie dzieciń-
                   stwa często zatrzymują rozwój psychiczny, jakiś jego aspekt, na etapie, na któ-
                   rym przydarzyła się trauma. Dotyczy to szczególnie tych osób, które nie mogły
                   opłakać strat. Te – wciąż dzieci – nie były w stanie sprostać roli opiekuna. Odpo-
                   wiedzieć empatycznie na potrzeby cielesne i psychiczne swoich dzieci.
                   A dla niemowlęcia brak dotyku i ciepła ze strony opiekuna to też przeżycie trau-
                   matyczne.  Małe  dziecko  reaguje  na  bodźce  ciałem  i  psychiką  jednocześnie:
                   gdy przestraszone niemowlę płacze, to czerwieni się i wygina. Rozwój regula-
                   cji emocji, dojrzewanie, czyli dawanie sobie rady z trudnymi stanami, polega na
                   odchodzeniu od ciała do psychiki. To się nazywa desomatyzacja – od somy do
                   psyche. Jeśli dziecko nie ma rodzica, który wyprowadzi złe emocje z ciała na po-
                   ziom umysłu, to w przyszłości taki ktoś ma zaburzoną regulację emocji. Nie bę-
                   dzie mógł myśleć o uczuciach ani ich nazywać za pomocą słów, tylko będzie
                   próbował je opanować i uspokoić przez ciało. Te doświadczenia zostają w ciele
                   i są przekazywane, transmitowane na potomnych. Ta nieumiejętność dotykania
                   i ukojenia własnego dziecka to spadek po rodzicu, a on ma to po swoim. Mam
                   wrażenie, że w tym sensie w Polsce rośnie kolejne pokolenie, które nie ma rodzi-
                   ców. Przekazuje się brak. Taki wielopokoleniowy dramat.
                   I nie chodzi tu nawet tylko o czas spędzony z dzieckiem, bo można siedzieć
                   w domu i nie cieszyć się z roli matki. Bo nadopiekuńczość – mocno kulturowo
                   ugruntowana w Polsce – jest czymś równie szkodliwym, tyle że z przeciwnej
                   strony bieguna. [...]
                   6 - . . . . . . . .
                   U kobiety przezroczystość polega na tym, że ona chce być niezauważalna, ni-
                   jaka. Nosi sukienki-namioty, jakby jej nie było. Nie wie, gdzie jej ciało się koń-
                   czy, gdzie zaczyna, bywa otyła. Jeśli człowiek nie jest otyły z powodu chorób,
                   oznacza to, że czuje wewnętrzny głód, którego nie może nakarmić i się obżera.
                   To rewers tych, którzy karmią swój psychiczny głód akceptacji i miłości dietami
                   czy katorżniczymi ćwiczeniami. Tylko że tego głodu, wynikającego na przykład
                   z braku dotyku w dzieciństwie, nie da się ot tak nakarmić. On boli i zmusza do
                   różnych kompulsywnych zachowań, przymusza do forsowania ciała, obżerania,
                   głodzenia.
                   7 - . . . . . . . .

                   To pierwsze ma nawet swoją nazwę: pregoreksja. Od anglojęzycznych słów pre-
                   gnant i anoreksja. Także w Polsce jest coraz więcej tych przypadków. Niestety,
                   statystyki tego nie obejmą, ponieważ kobiety nie przyznają się do tego nawet
                   w anonimowych badaniach. Gdy słyszę, że bardzo szybko po porodzie kobieta
                   wraca do pracy i wygląda, jakby nie rodziła, zastanawiam się, czy jadła w ciąży
                   prawidłowo. Trzeba tu jednak bardzo wyraźnie odróżnić racjonalne odżywianie
                   się w czasie ciąży od odchudzania się. Takie odchudzanie powoduje, że poród
                   może być przedwczesny.


               202
   197   198   199   200   201   202   203   204   205   206   207