Page 27 - 1. Part Ebook Andrzej_April 12 Rozbicki_08042021_Active
P. 27

zem z Edem Kaczmarkiem prowadzę repre-
                    zentacyjną orkiestrę tych szkół.
                    Red. Prowadzenie chóru ”Harfa” jest pra-
                    cą społeczną. Nieczęsto się zdarza, aby cał-
                    kiem świeży imigrant, tak jak Pan, który
                    w początkowym okresie pobytu w nowym
                    kraju ma dużo kłopotów, godził się na do-
                    datkowe zajęcia bez wynagrodzenia. Co
                    Pana do tego skłoniło?
                    A.R. – Lubię działać, lubię być aktywnym,
                    ten chór ma duży potencjał to będzie w nie-
                    długim czasie znakomity zespół. Członkowie
                    chóru chcą śpiewać i doskonalić swe umiejęt-
                    ności, więc trzeba im w tym pomóc. Chyba
                    mam duszę działacza. W Polsce też praco-
                    wałem społecznie w Zarządzie Polskiego
                    Związku Chórów i Orkiestr. Taka praca daje
                    mi dużo satysfakcji.
                    Red. Dziękujemy Panu za rozmowę, a chó-
                    rowi ”Harfa” życzymy wielu artystycznych
                    sukcesów. (R.D)
                                    Związkowiec, 17 luty, 1987


                         Chór ”Symfonia”


                          Z Chórem Symfonia w Hamilton pracowa-
                  łem w latach 1987 – 1993 i było to siedem lat tłu-
                  stych. Kiedy przejąłem opiekę nad śpiewakami,
                  chór miał 44 lata historii na karku. Myślę, że mia-
                  łem duży udział w tym, iż jego skład powiększył
                  się o sto procent i w próbach uczestniczyło ponad
                  80 osób. Wydaliśmy dwie kasety, występowaliśmy
                  w Koszalinie, we Włoszech, w Stanach, ale także
                  w bardzo widoczny sposób zaistnieliśmy na naszej
                  scenie polonijnej - Symfonia śpiewała na koncer-
                  cie z okazji 50-lecia Kongresu Polonii Kanadyjskiej,
                  gdzie grała też moja, wtedy nowo utworzona, or-
                  kiestra.
                          Zawsze wychodziłem z założenia, że nie
                  ma złych chórów, są tylko źli dyrygenci, więc za-  w Nowym Jorku. Wszystkie główne nagrody były
                  wsze też dawałem z siebie wszystko. Nasze wspólne  nasze, a ja otrzymałem czek na 500 USD jako naj-
                  lata prób i koncertów przyniosły także ważne suk- lepszy dyrygent. Był to więc także mój osobisty suk-
                  cesy międzynarodowe - w 1993 roku zdobyliśmy  ces, który cieszył tym bardziej, że zostałem tak-
                  I miejsce, Puchar Kardynała Hlonda, a ja nagrodę  że mianowany na bardzo prestiżowe stanowisko
                  dla najlepszego dyrygenta na 44. Zjeździe i Kon-  General Music Director Polish Singers Alliance of
                  kursie Związku Śpiewaków Polskich w Ameryce  America z siedzibą w Nowym Jorku.

                                                                                                              25
   22   23   24   25   26   27   28   29   30   31   32