Page 131 - 37_Lirydram_2022
P. 131

  Jerzy Tawłowicz
Wiersze
z zapamięci
 ewodników uzyk, aktor. trzańskich, Podhalan, anizatorów akopanem. ukowanych Tygodniku literackich
k, grafikę astycznych plenerów konkursach uror wielu ligijnej im. teatralnej y tytułem
Oswajanie ont (2011), (2014).
zamarło, że nawet trudno jest o zwykły sen i podmiot liryczny musi w sobie wzbudzić pewien stan ciągłości przeżywania świata, co interesującą metaforą wyraża w następu- jącym fragmencie:
czasem w przypominanie wchodzę bramą szeroko otwartą wiercąc się
w prześcieradeł płachty białe
aż sen frunie motylem.
Dowiadujemy się natomiast w poincie utworu, że słowa nie są jednorodne: mogą być praw- dziwe i zmyślone, tak jak różna może być ich rola w życiu poety, który personifikując noc, nadałby i swojemu zasypianiu magiczną moc poezji, gdyż jak intrygująco wyznaje:
kiedyś zamknąłbym oczy zwyczajnie z dużej lub małej litery
dziś na uspokojenie nocy łykam gorzkie pastylki wymyślonych słów,
nie ma łatwego powrotu do prostoty i praw- dy, a słowa otuchy nie zawsze przynoszą ukojnie. Wiersz ten poza oryginalnym uję- ciem znanego w literaturze toposu tworze- nia i przemijania, urzekł mnie także subtelną nutą metafizyczną, dla której sen jako mo- ment oddzielania się ciała od duszy, jest fazą zamierania jednego życia i początkiem in- nego. Zastosowane symbole motyla i białych całunów wyraźnie nawiązują do zaświatów, a fraza kiedyś zamknąłbym oczy zwyczajnie / z dużej lub małej litery, przenosząc nas wyraźnie z jednej strony w poetycki świat, z drugiej osadzając w realnym bytowaniu, nie pozostawia wątpliwości, że mówi o rze- czach ostatecznych.
Jerzy Tawłowicz
Wiersze z zapamięci
kiedyś zapisałbym na piasku SNUJĘ SEN ŚNIĄC SŁOWA
lecz dziś bezsnem się włóczę po manowcach.
Zastosowane wersaliki podkreślają wagę każdego słowa, które razem mają taką moc sprawczą, że sen jest nie tylko krzepiący; sen pełen zdarzeń, wypełniony słowami o ukry- tym lub jawnym znaczeniu, jawi się jako ży- zna podwalina pod kolejny dzień poety, który w ciągu dnia, być może dzięki właśnie takim snom, znajduje się w stanie twórczego unie- sienia. Nie poznajemy powodów, dlaczego nagle to zwyczajne/niezwyczajne życie aż tak
      październik–grudzień 2022 LiryDram 129
                h
y n
w
Jerzy Tawłowicz Wiersze z zapamięci











































































   129   130   131   132   133