Page 154 - Besson&Demona
P. 154
BESSON I DEMONA
KOŃSKIE MENU: INNE ZIMĄ...
W 1953 roku mieliśmy odchowanych dwadzieścioro źrebiąt. Nie było już pro- blemu z miejscami, odsadzane były w Mosznej, a po odejściu roczniaków na tor prze- prowadzane do Wawrzyńcowic. Wypracowaliśmy taki system: urodzony źrebak w cią- gu dwudziestu czterech godzin był opisany, zmierzony i zważony. Dane te wpisywało się do Księgi Przychówku. Do roku procedura powtarzana była co dwa miesiące, na- stępnie pierwszego stycznia, później w rocznicę urodzenia i w końcu co kwartał aż do odejścia na tor.
W Wawrzyńcowicach przy stajni była zainstalowana specjalna waga i roczniaki przy okazji mierzenia były ważone. Analiza przyrostu wymiarów i wagi dawała obraz fak- tycznego rozwoju źrebiąt. Zimą roczniaki poruszały się w sposób kontrolowany na bieżni. Jechał za nimi masztalerz konno i zmuszał je do intensywnego stępa. Taki spa- cer, z prędkością pięciu kilometrów na godzinę, trwał od 9.00 do 13.00, czyli cztery godziny. W ten sposób roczniaki dziennie przemierzały około dwudziestu kilometrów. Jeśli na bieżni była gruda, wówczas robiło się kółko na zimowym padoku posłanym obornikiem. Na tym kółku roczniaki chodziły trzy, cztery godziny. Po tak solidnie prze- pracowanym okresie zimowym konie miały dobrą kondycję.
Staraliśmy się zapewnić im paszę właściwą pod względem jakości, ilości i smakowi- tości. Pasza treściwa składała się z owsa i mieszanki. Owies podawany był w całości, aby zmusić je do gryzienia i wydzielania odpowiedniej ilości śliny, co sprzyjało lep- szemu trawieniu. W zimie dawka owsa wynosiła od 2,5 do 3 kilograma i była stop- niowo zwiększana do 4 kilogramów. Zadawana była dwukrotnie: rano i w południe. Na wieczorny odpas podawaliśmy 2 kilogramy mieszanki, w której skład wchodziło ześrutowane ziarno zbóż: pół kilograma otrąb pszennych, pół kilograma jęczmienia, pół kilograma kukurydzy. To wszystko było uzupełniane śrutą owsa oraz różnego ro- dzaju dodatkami mineralnymi i witaminowymi. Odsadki piły litr mleka krowiego ra- zem z mieszanką zbożową. Kiedy zaczęto produkować mleko w proszku, zastąpiliśmy mleko krowie chudym mlekiem w proszku.
Dwa razy w tygodniu zamiast mieszanki zbożowej roczniaki dostawały wieczorem mash (mieszanka rozdrobnionych zbóż, otrębów pszennych, odtłuszczonej mączki lnianej i lekkostrawnych składników). Jako paszę objętościową podawaliśmy możli- wie jak najlepsze siano łąkowe w ilości około 6 kilogramów dziennie: rano kilogram, po południowym odpasie kilogram i na noc 4 kilogramów. Bardzo ważnym dodatkiem była świeża ściółka ze słomy żytniej, w której konie w ogóle, a roczniaki szczególnie, bardzo lubią przebierać. W okresie jesienno-zimowym roczniaki otrzymywały dodat- kowo 3–4 kilogramy marchwi karotki.
– 152 –

