BESSON I DEMONA
Maciek (z prawej) i ja. Sopot, mistrzostwa Polski, 1953 r. Brązowy medal za zajęcie 3. miejsca przypadł mnie, Maciek wywalczył 4. miejsce. To był sukces, nasze folbluty były przecież mało doświadczone.
Mistrzem Polski na rok 1953 został na Alchemiku.
– 232 –
Czesław Matławski