Page 16 - 45_LiryDram_2024
P. 16

  Poooooh!
Pan Klóska uczy zmysłowości
dziewczynki z czwartej E – liczyć, przede wszystkim liczyć,
potem: czytać pauzy zgarbione pod sznurem, potem: tańczyć według własnego odczytania,
potem: ukłon.
Ukłon, uczył, musi być techniczny. Zostawić za sobą ślad. Jak otwieracz do puszek.
Szczypanki
Tłumaczyłam chłopcu, że państwem na be nie może być Bruksela.
(Niczego nie zmieniam w świecie, dramatyzowała przed Wielkanocą Joanna)
A potem, że rzeki nie działają tak dobrze jak sznurówki, choć wiążą ludzi mocniej niż przyjęcia urodzinowe.
Ty nie lubisz koronkowego stylu piszących kobiet.
A ja odkryłam niedawno: Na duże okazje chętnie wybieram szczypanki.
Lato na Powązkowskiej
Lato na Powązkowskiej zaczynało się od filmu. Oglądaliśmy zbiór mandarynek, regaty albo trekking.
Najmłodsi mieli na sobie letnie ubrania. Starsi posługiwali się humorem.
Ochotnicy przekazywali instrukcje: gdzie szkło, gdzie – tabliczka.
Można było stawiać donice na głowie, wydawać balkonowe bale,
nie przeciskać się do innych miast po kryjomu.
Z tomu: Kord (2017)
14 LiryDram październik–grudzień 2024















































































   14   15   16   17   18