Page 65 - 45_LiryDram_2024
P. 65

Jarosław Trześniewski-Kwiecień
Sonata oceaniczna (ultradźwiękowa)
nie ma czego zazdrościć ogłuchłym delfinom
nie odczytują mowy z ust wszystko odejmą sobie bilans przypływów odpływów in plus i in minus jedzą frutti di mare nie popijając winem
cesarskim ośmiornicom będzie to obojętne
czy złowi je flotylla czy jeden rybak w sieci mackami nie obejmą plazmy ekran pęknięty podczas transmisji skoków po salcie beczka soli
na rany gąbka z octem i znieczulenie za nic może potrzebne będą skrzypce do operacji
na żywym ciele instrument co przetnie szybko skórę Orfeuszom podwodnym nie tykając tętnic
o ton co za daleko pulsuje w niebieskich żyłach ocean spokojnie zatapia obłoki i wnętrze ziemi ognistej skąd nie ma wyjścia i odwrotu nie ma
Płyną okręty do Itaki
Płyną okręty do Itaki
Ptaki tokują wniebogłosy
Proszę obejrzeć W prawą stronę Kawałek wyspy Obnażonej
Tutaj marmuru widać kruchość A dalej morze nas uwiera Znikąd Donikąd i od Cykad Sporady ledwo rąbkiem musną
Tyle samotnych tu cyprysów Żywica w bursztyn cicho wsiąka Popatrz nie widać mgły na końcu Ślady korabia są na wodzie
I prycha kropla Lekka kropla Słonego pyłu w mętnym słońcu Gorzki smak rosy o poranku Cała przejrzystość Jest wilgotno
październik–grudzień 2024
LiryDram 63

















































































   63   64   65   66   67