Page 35 - 39_LiryDram_2023
P. 35
z tytułem przed nazwiskiem?
A co do czytania ze słownikiem, o którym po- wiedział Wojtek – dzisiaj mało kto już używa słowników, natomiast chętnym polecam wy- szukiwarkę internetową. Ona się przydaje, gdy ktoś bardzo chce dociec, co znaczy ja- kieś słowo – ale ostrzegam, że wielu moich słów (neologizmów) tam nie znajdzie, a co do innych, to może wpaść w sieć fałszywych etymologii. Tylko że mi właśnie o to chodzi, żeby czytelnicy trochę pobłądzili, poszukali ścieżek na własną rękę, a nie wymagali ode mnie, żebym ja ich za tę rękę prowadziła. Ja wierzę w wielość i wolność interpretacji, a one są możliwe tylko pod warunkiem, że podcho- dzimy do wierszy bez uroszczeń i uprzedzeń, bez szufladek i klapek na oczach.
Jaki jest, Twoim zdaniem, najważniejszy Twój wiersz z wierszy napisanych do tej po- ry? I czy jest taki? A może jest kilka?
Oj, nie umiałabym wybrać, to trochę pyta- nie z gatunku „które swoje dziecko kochasz najbardziej”, wiadomo, że tu nie ma wyboru. Na pewno najważniejsze są te wiersze, które mnie wiele kosztowały, w których najmocniej się odsłoniłam, dałam im kawałek własnej bio- grafii i trudnych przeżyć. Ale też te radykal- ne teksty z Waruj czy Hista & her sista, napę- dzane buntem i gniewem, czyli afektami, któ- rych przez całe życie jako dziewczynę i kobietę mnie oduczano.
Od czego czytelnik, chcący poznać poezję Joanny Mueller, powinien zacząć? Czy po- winien podejść do kwestii chronologicznie, czy też wręcz przeciwnie, tzn. zacząć czyta- nie Mueller od końca?
Najfajniej, gdyby w ogóle zaczął. (śmiech) A poważnie – chyba każda twórczyni (i twórca)
najbardziej zachwala swoje ostatnie dzieła, bo one są najbliższe, pępowina jeszcze tętni wspólną krwią. W tej chwili zatem poleciłabym trule, które w momencie, gdy Ci odpowiadam, właśnie się drukują – tom o graniu ról w re- lacjach, o władzy i przemocy, ale też o tym, co znaczy miłość dla poetki w średnim wieku. Ale równie gorąco zachęcałabym do lektury Hista & her sista, gdzie zgłębiam temat tzw. kobiecej histerii, oraz Waruj – książki o tyle dobrej na początek przygody z moją poezją, że to poemiks współtworzony z Joanną Łań- cucką, a zatem to, co może się wydać nieja- sne w wierszach jednej Joanny, rozjaśnia się i wyjaśnia dzięki świetnym komiksom drugiej. Schodząc achronologicznie w głąb: w intima thule i Wylinkach jest sporo wierszy macie- rzyńskich, w Zagniazdownikach/Gniazdowni- kach rozgrywam kwestię obcości/swojskości, domu/nomadyzmu, a o Somnambólach już mówiłam wyżej. Prawdopodobnie w przyszłym roku ukażą się wszystkie te tomy w jednej zbiorówce, więc będzie można czytać metodą losową, a to może być najciekawsze.
Nastały czasy wszechpanującego internetu. Czy Twoim zdaniem sprzyja on w osobistym rozwoju, czy też ogranicza zdolności do sa- modzielnego myślenia i wyciągania wnio- sków? Czy jest nadzieją dla człowieka, czy też stanowi zagrożenie?
To za duże pytanie jak dla mnie. Niektórzy piszą o tym całe książki, także poetyckie, ale nie jest to „mój” temat. Powiem tylko, że nie wyobrażam już sobie życia bez internetu. Czy to szansa czy zagrożenie – nie podejmę się odpowiedzi.
Nie wiem, czy słyszałaś o tomiku poezji napisanym w 2017 roku przez Sztuczną
kwiecień-czerwiec 2023 LiryDram 33