Page 37 - 39_LiryDram_2023
P. 37
fot. Joanna Kessler
do nagród), wykrwawia się w fejsbukowych „inbach” – a to wszystko dzieje się właśnie między biegunami twórczego spełnienia i nie- docenienia.
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że z jednej strony dobrze jest być nominowa- ną do nagród za swoje książki (co zdarzyło mi się parę razy), ale z drugiej strony to trud- ne, gdy zawsze odpada się tuż przed podium i nagrody się nie dostaje. Zwłaszcza że dla poetki czy poety te pieniądze z nagrody to czasem kwestia wyboru, czy dalej zajmować się pisaniem, czy jednak rzucić poezję i zna- leźć sobie „prawdziwą pracę” (o czym mó- wię ironicznie, bo uważam, że poezja też jest pracą). Dlatego to, że po latach bez nagród zostałam uhonorowana Wrocławską Nagrodą Poetycką Silesius za całokształt twórczości, sprawiło, że odbiłam się od bieguna niedoce- nienia, no i próbuję robić dalej swoje, jednak
bez ikarowego szybowania ku niszczącemu (jednak!) poczuciu spełnienia.
Joanna Mueller jako kobieta, żona, matka... i poetka, nauczycielka. Opowiedz proszę o tym. Odniosłam wrażenie, że wiersz tota mueller in utero z tomu intima thule (2016) zaczynający się słowami „roztrwaniać siebie dla posług tak wielu”, a kończący: „odzy- skać siebie dla kartki papieru”, mówi wie- le o Twoich osobistym rozdarciu pomiędzy tymi rolami?
Ten tekst, jak i cały tomik, był pisany w sy- tuacji macierzyńskiego, wielodzietnego uty- rania – więc na pewno są w nim zmęczenie i rozdarcie, które wtedy odczuwałam. Ale jest w nim też bunt przeciwko hasłu „tota mulier in utero”, czyli sprowadzaniu kobiety (w tym wypadku kobiety Mueller) jedynie do jej ło- na, macicy i możliwości reprodukcyjnych, co
kwiecień-czerwiec 2023 LiryDram 35