Page 50 - 29_2020_LiryDram
P. 50

48 LiryDram
październik–grudzień 2020
bezbrzeżna samotność
o poetyckim wyrazie zarumieniona –
gra anioła stróża
jednak samym zawstydzeniem nie otworzy na oścież
bramy zrozumienia
w drętwej głowie uwięziona myśl
w sercu tęsknota (tęsknota jest wredna)
miało nie być łatwo i nie jest
takie kipienie krwi
pod rękę z oczekiwaniem religijne łaknienie bez wiary czerpanie z niedowierzania
Wędrówka
W niedoświetlonym mirażu z olejnych warstw
wypełza poza ramę bezkształtne bóstwo kiczu
i nie czekając na zgodę sytuuje siebie w kącie mojej prywatnej alienacji
łódź duszy zakotwiczyła w skórze (zmyśle dotyku)
spektrum barw w niewidzeniu
w podróży do światła
żywię się resztkami odrębności nienasycenia
motyl
zdobywa światy kwiatów


































































































   48   49   50   51   52