Page 30 - LiryDram_16_2017OK
P. 30

którzy wytężając słuch, wciąż nie potra ą usłyszeć i zrozumieć wypowiadanych przez interlokutora fraz, zdań, napomnień: Czy nie mógłbyś wyrażać się jaśniej?
On jest (by przywołać jedną z tablic Stani- sława Barańczaka), mówi jednak głosem ści- szonym, mamrocze coś, na tyle cicho i nie- wyraźnie (ale jednak mamrocze), co spra- wia, że sens staje się nieuchwytny, nieod- czytywalny. W efekcie bohater tych wierszy egzystencjalnych (i meta zycznych) sensów i drogowskazów będzie poszukiwał w sobie, z różnym skutkiem, ale zawsze w wielkim napięciu ducha i uwagi.
Ale bywa także różniej. W innym miejscu, w wierszu-zapisie z 4.06.2008 z książki Blo- gostan 01, poeta uruchamia komponent meta zyczny w odmiennej dykcji. Spersoni-  kowany los odsyła nas w stronę przeczu- cia związanego z istnieniem instancji nad- rzędnej, jakiejś celowości egzystencji, czym- kolwiek by ona była. W odróżnieniu od licz- nych poetów meta zycznych, np. Czesława Miłosza, by przypomnieć znakomity wiersz Oset, pokrzywa, łopuch, belladonna, uwaga Zabłockiego nie oświetla rejonów ostatecz- nych, następujących po (jednostkowym) ży- ciu biologicznym. Poeta, wysławiając owe drażniące go pytanie, zatrzymuje się na przedprożu. Być może dzieje się tak z po- wodu przekonania o bezcelowości snucia hi- potez, które wobec nieprzeniknionych mro- ków tajemnicy i skończoności biologicznego życia muszą upaść. Zarazem jednak: trudno uwierzyć w czysty przypadek, a zatem bez- sensowność, bezzasadność ludzkiego życia.
(...) trudno powiedzieć aby ten los był ślepy Ponieważ myśli to jego działania nie są
bezcelowe (...)
A ponieważ zajmuje się myśleniem zawodowo
I posiada praktykę w tej mierze od stworzenia świata
Trudno byłoby utrzymywać że się nie zna I że popełnia błąd za błędem
W pewnym sensie wygląda na to
że prowadzi z nami dialog
Że układa pewien rodzaj ścieżki zdrowia Na której ustawia problemy choroby
i śmierć
Jak niezbędne ćwiczenia gimnastyczne
Dlatego, jak sądzę, w wielu wierszach lite- ralnie pojawia się przeczucie niedosięgal- nego scenariusza (ukryty wątek tej poezji), zapisanego przez kogoś, gdzieś dalej, gdzieś indziej, poza ludzką kompetencją.
Ale niektórym wydaje się że mogło być inaczej
Że można było nie popełnić bardzo wielu błędów (...)
Uprościć nieco początek skomplikować koniec
W przeciwieństwie do tego co jest zapisane
Innym znowu się zdaje że w połowie wstępu
Ktoś myślący logicznie mógł znać zakończenie
(10.12.2008, Blogostan 01)
28 LiryDram lipiec–wrzesień 2017
4.
I jeszcze: szkicowana tu niepew-
ną kreską gramatyka meta zycz- nych przybliżeń i oddaleń łączy kolejne po- etyckie książki Zabłockiego. Jednym z wy- znaczników owej gramatyki jest zwrot w stronę wiary religijnej. W wierszu-zapi- sie z 13.03.2009, pochodzącym z przywo-


































































































   28   29   30   31   32