Page 88 - LiryDram_16_2017OK
P. 88
upominającego sędziego: szyderczy rechot co noc. Bynajmniej nie jest to sentymental- ny koncert, tzw. kumkanie przy blasku księ- życa, i w pierwszym odruchu takie posta- wienie sprawy może budzić w nas sprze- ciw, bo przecież nagle zwykły pejzaż nabie- ra cech nie tylko magicznych (żaby – sę- dziowie), ale jeszcze na dodatek przez nie- ustanne powtarzanie szyderczego rechotu, które dobiega do uszu podmiotu literac- kiego, napiętnowanie oczekiwań, niejako wyśmianie mrzonek. Zaimek dzierżawczy, podkreślający związek podmiotu z jego naj- bliższym otoczeniem (!), w tym wypadku dodaje pikanterii całej sytuacji – ilu poten- cjalnych bajkowych książąt do pocałowania bez obaw o konkurencję, tyle w ostateczno- ści rozczarowań. Żaby w haiku japońskim to wdzięczny obiekt do przedstawiania róż- nych emocji, a skoro Kobayashi Issa1 na- pisał:
Zachód słońca – również w oczach żaby błyszczą łzy
to niewątpliwie i przyroda ma prawo do od- czuwania. Z kolei Matsuo Bashō2, który jest twórcą haiku:
Stary staw; Żaba wskakuje Plusk wody
uważał, że trzeba odnaleźć małe dziec- ko w sobie, by móc pisać haiku. W gruncie rzeczy nie chodzi o nic innego, jak o posta- wę zafascynowania światem, jakby pojawił się on po raz pierwszy przed zdumionymi oczyma. Dlatego aluzja do księcia z bajki
w tytułowym haiku Jolanty Stelmasiak jest jak najbardziej uprawniona.
Takie zdumienie, wynikające zapewne z przestraszenia, bardzo pięknie i trafnie oddała autorka w kolejnym haiku, za pomo- cą prostej gry zaimków i dynamicznych ob- razów:
ja ją, mnie ona
czapla wzbiła się w niebo serca łomocą
kiedy to następuje przypadkowa i niepod- ważalna (serca łomocą) jedność z przyro- dą. W przypadku takiej poezji własna emo- cjonalna interpretacja utworu, choć czę- sto może być do końca nieuświadamiana i trudno wyrażalna w postaci słów, jest bar- dzo ważna. Autor strof haiku nie jest waż- niejszy od odbiorcy i m.in. wielkość haiku polega na tym, że każdy może sobie w do- wolny sposób wyobrazić tę sytuację. Przy- woływany już Matsuo Bashō, także będąc zauroczony czaplą, zawarł wielką ekspresję w haiku, gdy zderzył ptaka z burzą:
Błyskawica Krzyk czapli Dźgnął ciemność
Z tego zestawienia wynika, że także współ- czesnej poetce z zupełnie innego kręgu kul- turowego udało się oddać tylko za pomo- cą siedemnasty sylab wielką dramaturgię z jednej strony naturalnej i z drugiej – wy- jątkowej sytuacji, co niewątpliwie świadczy o jej talencie. Przeanalizujmy jeszcze jed- no ciekawe zestawienie oryginalnego ja- pońskiego haiku z poezją inspirowaną ha- iku Jolanty Stelmasiak, tym razem w relacji
86 LiryDram lipiec–wrzesień 2017