Page 14 - 44_LiryDram_2024
P. 14

   Z Grzegorzem Palusem, fotografia Katarzyny Widmańskiej do okładki płyty AccordiOn i Ona
potrzebne, że ja nie mogę ich skrywać. No i wtedy przypo- mniałam Jackowi je- go niegdysiejszą pro- pozycję, a on z chęcią wydał Skrytkę w serii Konfraterni Poetów. Anegdotyczne jest, że ja chciałam najpierw inny tytuł – miał być Nocniczek Sylvi – gra słowna – od dzienni- czek tylko nocny, ale kojarząca się z naczy- niem na odchody, bo poezja to był dla mnie wylew czegoś z wnę- trza, tylko nie ciała fi- zycznego, a emocjo- nalnego – a żartować zawsze lubiłam. Jed-
kiedy dopiekły mi emocjonalnie kłopoty z part- nerem, to zaczęły powstawać pierwsze liryki. Dość banalny powód. Tak go też oceniałam i nie zakładałam publikacji. Dopiero po latach, a utworów przybywało i przybywało – nieraz stadami, co widać np. po datach w Skrytce – powstała odpowiednia masa krytyczna. Naj- pierw odważyłam się uchylić rąbka swojej li- terackiej intymności przed moim przyjacielem Wojtkiem Węcławem i to on namówił mnie na publikacje, co wcześniej nie udawało się innym. Namawiał mnie np. poeta i wydawca Jacek Krzysica kilka lat wcześniej, ale wówczas odmówiłam, byłam nawet zdziwiona, skąd on przypuszcza, że ja piszę coś, co miałoby być warte wydania. Jednak Wojtek uderzył w czułą strunę – powiedział mi mianowicie, po przeczy- taniu porcji moich wierszy, że one są ludziom
nak Jacek odradził – powiedział, że na debiut to za odważne i wtedy wymyśliłam synonim dla tego nocnego dzienniczka – skrytka. Bo to też była metafora tego, czym była dla mnie wtedy poezja – ja w niej skrywałam swoje naj- większe rozdarcia, rozterki, silne emocje, to o czym nie mogłam czy nie chciałam rozma- wiać. Skrytka to też symbol czegoś na kształt sejfu, gdzie chowamy coś cennego – moje naj- głębsze ja, moje myśli były dla mnie i są na- dal czymś cennym. Teraz jednak mechanika mojego pisania jest inna – mniej emocjonal- na, więcej w niej spostrzegawczości, rejestro- wania zauważeń, namysłu i płynących z nich refleksji, więcej świadomości warsztatu pi- sarskiego. Jeden z krytyków – Jewhen Baran z uniwersytetu w Ivanofrankivsku, co prawda już o Skrytce mówił, że to poezja filozoficzna,
12 LiryDram lipiec–wrzesień 2024
fot. Katarzyna Widmańska





























































































   12   13   14   15   16