Page 80 - 44_LiryDram_2024
P. 80

   78 LiryDram
lipiec–wrzesień 2024
Zniewagi, plotki, przekleństwa... Hamlet nie przeczuwał szpiega za kotarą...
A ty na szachownicy Marleno,
królowo Białych i Czarnych,
silna, wyprostowana w nieprostych decyzjach, ze złotą szpadą pióra
wśród drobnych rewolwerowców,
bankierów bez kont,
poetów zawistnych,
figur niemal woskowych.
Pracujesz ze wszystkich sił
olśniona potęgą niepojętego blasku...
3.Telefon! Słychać krzyk zakochanego mężczyzny. To krew domaga się swych praw
do szczęścia i wysłuchania.
Małe demony mkną wokół... Zazdrość... Obłuda... Kłamstwo... Chcą cię zapędzić do piekła, pozbawić pewności, zagłuszyć!
A ty Marleno, jakby ich nie było, otwierasz wernisaż mitów,
i na wieczorach autorskich powtarzasz najprostszą prawdę: – Jesteśmy wolni! My – artyści, malarze, pisarze, aktorzy jesteśmy wolni...
Nie oczekujesz wdzięczności... Ufasz, bo ciężko żyć nie ufając.
4.Uparta i niecierpliwa... Nie poddajesz się, jak tamci Mężczyźni
idący przez Czerwień i Mrok
z historii... Z Suchedniowa...














































































   78   79   80   81   82