Page 96 - 44_LiryDram_2024
P. 96

  – to nie naturalne siły biologiczne, ani nad- przyrodzone – zemsta lub sprawiedliwość bo- ska – zagrażają obecnemu światu, tylko sam człowiek. Z nazwy rozumny Homo sapiens wspólnie ze sztuczną inteligencją wywołu- je kolejne rewolucje, zmieniając nieustannie najbardziej podstawowe zasady biologiczne- go życia i społecznego współżycia, począwszy od eksperymentalnej edycji genów i transferu nanorobotów do ludzkich ciał, po kosmiczny wymiar – loty kolonizacyjne na Marsa. Troska Poety o kondycję dzisiejszego świata czyni jego poezję zaangażowaną. Co rusz uwi- dacznia się to w omawianym tomie Wegańska zebra, a to balansowaniem nad polityczną ot- chłanią zapomnienia, jak w wierszu „Damna- tio memoriae” J. K. Rowling, a to ostrożnym stąpaniem na krawędzi historycznej prawdy, jak w wierszu Noc kryształowa. Ironiczna po- stawa Poety często zatrzymuje się na styku po- wagi i śmiechu, a stopień nasycenia humorem przybiera różne formy. Czasem, jak po lek- turze wiersza Antyrasistowski dysonans po- znawczy, może to być sarkastyczny (u)śmiech z powodu tzw. ironii losu, gdy napastnik pada ofiarą własnej broni. Przyjrzymy się uważnie, po co i w jaki sposób w tym utworze Joachim Neander buduje konflikt postaw, choć z pozo- ru wszyscy są „po tej samej stronie baryka- dy”? Komu powinno się przyznać rację? Przy pomocy jakich literackich zabiegów wzmaga i redukuje napięcie emocjonalne? Czy w po- incie wiersza następuje rozładowanie owego dysonansu poznawczego z tytułu?
Autor wie doskonale, że przypadek konkret- nej osoby bardziej przemawia do uczuć i wy- obraźni czytelnika, niż świetnie wykreowane wydarzenia w oparciu o masowe dane staty- styczne. Niekiedy po zapoznaniu się z treścią jego utworów należy podmiotom lirycznym
współczuć z powodu ich niedojrzałości lub po- rażek życiowych od nich niezależnych. Taką właśnie biografię w ww. wierszu ma podmiot liryczny, który dobitnie się przedstawiając, zaskakuje odwagą:
jestem dumną Afro-Niemką dzieckiem byłej NRD bojowniczką o lepszy świat
już w szkole i w pracy borykałam się z rasizmem
wspólnie z koleżanką miałam w muzeum dać świadectwo
o dyskryminacji czarnych ludzi pod panowaniem komunizmu
w programie było dużo przykładów powszechnej niechęci do People of Color wówczas znanych pod nazwą Neger.
Nie powinien więc dziwić fakt, że gdy tylko nadarza się okazja, postanawia być przykła- dem na dyskryminację, co relacjonuje z re- porterskim zacięciem. Niestety dumna Afro- -Niemka sama pada ofiarą stosowania przez dyrektora muzeum obostrzonych kryteriów poprawności politycznej. Ów w swojej zapal- czywej arogancji nie przewiduje wyjątków, „piekli” się z żarliwością wyznawcy jakiegoś nowego kultu, gdy podaje powody odmowy używania słowa Neger:
to słowo nigdy nie może być
na scenie – zezłościł się dyrektor nazwa Neger jest tabu
budzi święty gniew antyrasistów muzeum nie wolno narażać się na wściekłość harpii internetu.
94 LiryDram lipiec–wrzesień 2024






















































































   94   95   96   97   98