Page 127 - 43_LiryDram_2024
P. 127
Czynią to szczególnie z przyczyn właśnie takich:
dla frajdy, dla hecy, dla psoty, dla draki.
Kapela podwórkowa
A równolegle... Jak zostałem dyrektorem Do- mu Polskiego, to trzeba było normalną pra- cę u podstaw wykonywać. Jesienią 1981 r. wraz z moim bratem i paroma innymi kole- gami założyliśmy kapelę podwórkową pod na- zwą Rypcium pypcium, która istnieje do dzi- siaj. Taka była potrzeba. Muzyka rockowa była dla młodzieży, ale było grono starszych mu- zyków, którzy też chcieli się jakoś realizować. Gram w tej kapeli i nigdy się nie wstydziłem, że taką muzykę też uprawiam. Zawsze mieli- śmy ambicję, żeby mieć też własny repertuar. Piosenki, takie z przymrużeniem oka, pisałem na podstawie moich doświadczeń i obserwacji otoczenia. Imion nawet nie zmieniłem, o co niektórzy mieli do mnie żal. Do paru tekstów bym się pewnie dzisiaj nie przyznał – śmieje się pan Henryk.
Na wydanej w 2004 r. płycie nagranej przez tę kapelę można posłuchać między innymi bardzo melodyjnego „Zakrzewskiego tanga”, do którego słowa napisał Henryk Szopiński. Ta piosenka opowiada o bywalcach baru „Kuź- nia” (mieszczącego się w prawdziwej dawnej kuźni). Oto jej fragment:
(...) Stoi tu Zyguś, siedzi Bolek, wszystkie nowinki poszły w ruch. Sypie się plotek cały worek
i nagle bęc, i trach i bum!
Wpada ferajna prosto próby, wypija piwko albo dwa. Barmanka puszcza tango z tuby, a Bolek miliard w rozumie ma
Tango, zakrzewskie tango śpiewa je każdy, kto tylko zna.
Tango, to wiejskie tango, Zakrzewiak w sercu je ma.
Czy Bolek z piosenki istniał naprawdę?
– To jest autentyczna postać. To był kolega, który grał w naszym zespole na saksofonie. W piosence o „Kuźni” wykorzystałem to, że jak Bolek przychodził na kacu na próbę, to ma- wiał: „A dzisiaj to mam miliard w rozumie” – odpowiada pan Henryk. – Zdobywaliśmy laury na festiwalach kapel podwórkowych w całym kraju, m.in. w: Przemyślu, Biłgoraju, Skoczo- wie, Toruniu, Łodzi, Stroniu Śląskim, Korono- wie, Pobiedziskach, Piotrkowie Trybunalskim i Grajewie. Kapela Rypcium pypcium istnie- je 41 lat. Kilku naszych kolegów już zmarło. Z pierwszego składu zostałem tylko ja i Bogu- sław Gabriel. Od 25 lat gramy w tym samym składzie. Koledzy pozakładali firmy i każdy z nas ma mniej czasu. Ostatnio występuje- my więc raczej na imprezach w okolicznych miejscowościach.
Pociąg do bluesa
– Blues Express Festiwal. Raz w roku w po- łowie lipca Zakrzewo staję się stolicą bluesa. Blues Express – parowy pociąg, który w rytm bluesa przemierza Wielkopolskę od Poznania do Zakrzewa wiezie fanów na finałowy, ple- nerowy koncert nad Jeziorem Proboszczow- skim w leśnym, naturalnie ukształtowanym amfiteatrze. Wcześniej na kolejnych stacjach – w Poznaniu, Rogoźnie, Chodzieży, Pile, Kra- jence, Złotowie i Zakrzewie występują znane zespoły. Aby pasażerom nietypowego składu nie zabrakło ulubionych dźwięków, w wago- nach pocztowym i barowym rozbrzmiewa grany live elektryczny i akustyczny blues. (...)
kwiecień–czerwiec 2024 LiryDram 125