Page 8 - 43_LiryDram_2024
P. 8
KLASYCY UKRAIŃSKIEJ POEZJI
6 LiryDram
kwiecień–czerwiec 2024
A naród nie słyszy duszy w słowach,
Dusza moja płacze nieprzytomnie.
Na wsi powiedział ktoś do mnie, Mamo, Moim ojczystym słowem, i się nie przyznał Że jest twoim synem, i bratem dla mnie – Pali wodę lawa, nienawiść bije z szumu!
Czy zgodzi się razem woda i ogień?
Chociaż w sinym morzu ogień się rozproszył I morze pielęgnuje z nim jedno myślenie – Mój ból nasilił się tylko na wspomnienie:
Co kat w moim kraju zrobił z braćmi? Dusza moja płacze nieustannie!
Śpiew odlatujących żurawi
Jak jesienne wiatry dmą
I na niebo chmury suną,
Pod chmury z żalem się unosi Klucz odlatujących żurawi.
Które z nich wrócą, które zginą... Słychać ich pożegnalny śpiew – Pod chmury z żalem się unosi Klucz odlatujących żurawi.
Z żalem się unosi, z żalem gra I na skrzydła zabiera
Ciepłe lato, zieleń kanionu
W wyraj nieboskłonu.
Śpiew się unosi ponad chmury, W górach grają pogwary – Zabierają zieleń kanionu
W wyraj nieboskłonu!
W niebie chmura ciemna płacze, W polu kawka czarna kracze,
W chacie cieśla ciosze trumnę – Mojemu sercu czegoś żal,
Czemuś smutno, bardzo smutno... Oczy wpatrują się w mroczną dal... Po co cieśla ciosze trumnę? Mojemu sercu czegoś żal...