Page 96 - 43_LiryDram_2024
P. 96

  94 LiryDram
kwiecień–czerwiec 2024
pływający targ
kto wie, ile warstw ma chmura? ile liści musi zjeść jedwabnik, aby utkać suknię w odcieniach skradzionych przeszłości?
w Szanghaju pachną ręczniki, wpływam na zadymione jezioro, lotos zakwita mi w ustach.
kto wie, ile źdźbeł rośnie na polu ryżowym?
ile zakrętów ma cicha rzeka?
kwiaty trzeba sprzedać. ludzie zamykają drzwi i okna przed dzieckiem z obnośnym straganem.
serce nie podejdzie bliżej
na wiotkich nogach
wstań z kolan słońce,
o ty księżycu spuszczaj cienie, w teraźniejszości mamy połów. to ostatni wiersz napisany zanim odcięto mi palce, pożycz mi swoich,
byśmy mogli zaciąć od jutra, znosić odwieczną pustkę.
szarpnięcie struny światła: czasem mam taki sen,
że odrastają mi końcówki rąk, z koszem kwiatów
udaję się na pływający targ, gdzie kobiety sprzedają życie.
w pobliżu rosną bambusowe drzewa, suszę je i układam na pamiątkę w bukiety po chłopcu, który całował mnie w szyję.
kupujcie białe lotosy!
kto zdoła – wynieść liście z lasu, kto wie, ile źdźbeł rośnie no polu ryżowym?
ile warstw ma chmura?
i jaki deszcz musi spaść, żeby rzeka nasyciła się łzami...














































































   94   95   96   97   98