Page 26 - 32_LiryDram_2021
P. 26

   24 LiryDram
lipiec–wrzesień 2021
Adriana Jarosz Tęsknota
godziny poranne rosną coraz szybciej noc dłuży się w nieskończoność
oglądasz fotografie – czasoprzestrzenie ograniczone czterema kątami prostymi
na jednej zamyślony anioł – biały łabędź siedzi na cumulusie i majta nogami
na drugiej rozmawia z duchami gór na kolejnej uśmiecha się nieśmiało
do Matki Niepogód by była łaskawa (słońce opłata ramieniem)
z głośnika dobiega tęskny głos Marizy Boże jakże chce się słuchać świata
a jednocześnie być tam gdzie wierchy pąsowieją jak nadobne panny
Preludium opolskie
Na kocich łbach bańki deszczu.
Szpitalną spacerują szczury –
w znoszonych frakach i szarych sukniach. Nad głowami kap kap. Rozkładają maleńkie parasole.
Krople bębnią jak orkiestrowy werbel. W świetle latarni dyrygent zmierzch. Na pulpicie dłoni układa ósemki, ćwierćnuty i szesnastki, bemole, krzyżyki, kilka kluczy. Deszczowe preludium.
zadedykowany Małgorzacie Hrycaj



















































































   24   25   26   27   28