Page 45 - 32_LiryDram_2021
P. 45

Czy moż?na uszyć
sny
 Sylwia Kanicka
Zawsze zastanawiam się, dokąd zaprowa- dzi kolejna książka poetycka, która tra- fia w moje ręce. W przypadku zbioru wierszy
Adriany Jarosz, który ukazał się nakładem wy- dawnictwa Anagram w 2021 roku, w pierwszej chwili skupiłam się na samym tytule – Krawiec snów. W senniku krawiec oznacza osobę, która pozwoli nam zmienić siebie, choć często za- uważamy ją zdecydowanie za późno. Wynika to z tego, że przede wszystkim, skupieni jeste- śmy zbyt mocno na sobie. Pojawienie się krawca we śnie, sugeruje zewnętrzną ocenę własnej postawy, zwracając uwagę na nasze pozytyw- ne, jak i negatywne strony. Pozwala przemy- śleć postępowanie, wprowadzić zmiany. Jeżeli więc mowa w tytule o krawcu snów, to czy nie powinniśmy się zastanowić nad tym, jak bar- dzo żyjemy w świecie, w którym czujemy się bezpieczni, pewni siebie, a przede wszystkim, w którym otaczamy się osobami dostarczający- mi nam tego komfortu. Nie musimy patrzeć na boki, nie potrzebujemy przyjmowania do wia- domości, że świat to nie tylko ten mały rąbek, który sobie stworzyliśmy i w nim żyjemy, tak trochę, jakby na jawie. Ten tytułowy krawiec
snów ma, być może, wybudzić z letargu, wpro- wadzić do nowego świata, który istnieje rów- nolegle do naszego.
Autorka tej znaczeniowości nie zakończyła na samym tytule. Zbiór wierszy podzielony jest na cztery części, a nazwa każdej pozwala na doszukiwanie się w niej drogowskazu do za- głębiania w zamieszczoną tam treść. Wiersze Jarosz krążą po autentycznych miejscach, w dużej mierze związanych z Bieszczadami (można zauważyć zamiłowanie autorki do tego terenu) stąd zastosowanie wielu odnośników zaczerpniętych z historii, podań czy legend z tamtych rejonów, wykorzystując zabieg łą- czenia ze sobą różnych wydarzeń. Zatrzymu- jąc się jeszcze przez chwilę na samych podty- tułach, czytelnik otrzymuje mocny wydźwięk, bo czegóż może spodziewać się wchodząc w krainy Błędnych ogni, Diabelskich skrzy- deł, Sinych Wirów czy Gargulcy, wiedząc, że mają swoją tradycję i historię właśnie. Każ- dy z tych obrazów został bardzo mocno prze- myślany, by pasował do tego, o czym mówi podtytuł, a jednocześnie, by nie odbiegał od całości książki poetyckiej.
 lipiec–wrzesień 2021
LiryDram 43


























































































   43   44   45   46   47