Page 75 - 32_LiryDram_2021
P. 75

Jednej z twoich książek towarzyszył miej- scami dość specyficzny odbiór, związany raczej z płciowymi uprzedzeniami: poczu- cie niewygody, zarzuty nadużywania przez ciebie wulgaryzmów, teatralności gestów. Często mierzysz się z krytyką twórczości ze względu na płeć?
Już od jakiegoś czasu nie. Na samym początku owszem, jeżeli chodzi o pisanie, paru męż- czyzn sugerowało mi mniej emocji, agresji, wulgarności. Na szczęście mało mnie to ob- chodziło, ponieważ po co pisać, skoro się nie może tak, jak się chce? Teraz jest spokój. Ale język się też zmienił. Co pokazuje chociażby mowa czarnych protestów. Teraz już kobie- ty nie boją się rzucić: wypierdalaj. I dobrze, wypierdalaj to nigdy nie jest to samo co idź sobie albo odejdź, proszę.
Co zdaje ci się najbardziej frapujące, co kor- ci cię najbardziej by przyjrzeć się słowem/ tekstem – temu czemuś – bliżej?
W ostatnim tomie przyjrzałam się samotności zwykłych ludzi. Tak zwykłych, że niewidocznych.
Czy uważasz się za poetkę zaangażowaną?
Siłą rzeczy tak. Nie planowałam być zaanga- żowana, ale skoro opisuję i wyrażam swoje zdanie, to jestem. Tak samo jak nigdy nie pla- nowałam pisać poezji feministycznej – a jest taka – bo jestem feministką.
Twoje plany na rok 2022 – słowo, piosenka – co przygotowujesz?
Kończę prozę, która ukaże się na wiosnę. A co dalej? Zobaczymy na ile dziecko pozwoli.
Z perspektywy czasu, co najbardziej cieszy cię, że zostawisz po sobie? Z czego najbar- dziej jesteś dumna?
Jeszcze nie wiem. Nie patrzyłam na swoje osiągnięcia w ten sposób. Może za wcześnie?
Dzięki za rozmowę.
 KAMILA JANIAK – urodzona i zamieszkała, trochę już niechętnie,
w Warszawie, przebywająca na urlopie macierzyńskim, na którym
przekonała się, że jednak kocha sen, i że tak łatwo go stracić,
a wcześniej nie doceniać. Napisała do tej pory pięć książek
poetyckich: frajerom śmierć i inne historie (2007), kto zabił bambi
(2009), zwęglona jantar (2016), wiersze przeciwko ludzkości (2018),
zakaz rozmów z osobami nieobecnymi fizycznie (2020). Za wiersze
przeciwko ludzkości i zakaz rozmów z osobami nieobecnymi fizycznie
została nominowana do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius.
Wiersze przeciwko ludzkości były także nominowane do Nagrody
Poetyckiej im. Wisławy Szymborskiej. W czasach przed pandemią
aktywnie zajmowała się muzyką, śpiewała i pisała teksty w zespołach:
DAS MOON, Krůk czy We Hate Roses. Co będzie dalej, czas pokaże, w razie czego stroje sceniczne czekają grzecznie w szafie. Na razie, w 2021 roku, wyszła wreszcie ze swojej strefy komfortu i zaczęła pracować nad debiutem prozatorskim. Obecnie, oprócz książki prozą, w planach ma zbiór opowiadań i kolejną książkę poetycką.
 lipiec–wrzesień 2021
LiryDram 73
fot. Kacper Borowski








































































   73   74   75   76   77