Page 19 - 34_2022_LiryDram
P. 19
W gabinecie
ponad wszystkimi i we wszystkich. I to w róż- nych swoich odcieniach, formach! Na szczę- ście są wiersze i metafory, poprzez które do tej definicji można się jakoś przybliżyć. Ale tylko przybliżyć, bo to jedynie nasze wyobra- żenia, kreacje.
W jednym z tekstów zamieszczonych w książ- ce Dookoła głowy, napisałem: „Tak napraw- dę nie wiemy o miłości niczego poza abs- trakcyjnymi opisami i metaforami z miło- snych wierszy, opowiadań i powieści. I poza „chemią”, która nas zbliża do siebie. Poza odpowiedzialnością przed naszymi dziećmi, rodzinami, przed samymi sobą. Poza ogro- mem emocji, wspólnych trosk, lęków, tajem- nic i kłótni, po których z płaczem wciskamy
Fot. Piotr Simonides
się sobie w ramiona. Poza tysiącami cudow- nych rzeczy, o których zapominamy i kilkoma grzechami, które pamiętamy do końca życia. Poza goryczą miłosnego zawodu, która uwie- ra w gardle dniami, miesiącami, a nawet la- tami. Poza uśmiechem i miłym słowem przy śniadaniu. Poza pocałunkiem na pożegnanie dnia i wariactwem od czasu do czasu, takim spontanicznym, żeby rozśmieszyć drugą oso- bę, oczyścić relację...
Większość z nas widzi, nazywa i opisuje mi- łość indywidualnie, w oparciu o lustro własne- go życia. Ale zawsze będzie ona zbyt wielka, by ją pojąć i wytłumaczyć. I za wielka, aby ją schować, zamknąć w jednym zdaniu, na jed- nej kartce czy w jednej książce”.
styczeń–marzec 2022 LiryDram 17