Page 29 - 28_LiryDram_2020
P. 29

od jesieni do jesieni przemija czas śmierci
w palcach – i nikt nie pamięta żadnego starca z obrazów pod śniegami
Jestem siostrą w moich siostrach
Moje siostry są we mnie tak głęboko
jak nie odkryte lądy mojej ameryki
które opływam wodą
mają ciemne bardzo ciemne włosy
w moje wpleciono jasne cienie z ich nocy jesteśmy jedną siostrą w matce
Moje siostry kochają w ustach moich radość
i te ciepłe garnki z kipiącymi zupami
od lat jestem ich urojonym dzieckiem
wciąż raczkuję po podłodze wśród gałgankowych lalek do gwiazd
źle wymawiając głoskę er
nie piszą krótkich listów do nikogo
nawet do siebie – zamieszkałych we mnie
i nie mają przyjaciół pod miękkimi palcami
uparcie czekając na swoich żeglarzy z dalekiego rejsu po oceanie mojej wyobraźni
Nie wiedzą i o tym
że od dawna jestem bardzo złą poetką która zamiast pisać wysiaduje wiersze
i podobnie jak one czekam na dobry wiersz
Jestem siostrą która żyje w moich siostrach często miewam śmiesznych kochanków
w starych lustrach
platonicznie kocham się w poetach romantyzmu i jeszcze wielu mężczyznach których unikam jednak
bo dzieli nas ta rzeka nieufności
do wielkich miast na ziemi dokąd biegniemy z niebem
(...) plemiona skazane na sto lat samotności nie mają już drugiej szansy na tej ziemi. Gabriel Garcia Márquez
lipiec-wrzesień 2020
LiryDram 27


































































































   27   28   29   30   31