Page 23 - 38_LiryDram_2023
P. 23

   Wasyl Stus
** *
Ojciec modli się do Boga, smuci się mama. Siostra unika progu,
chociaż wrócić pora. Unika – zadowolona, wraca – milczy.
Wieczór jeszcze kona, jeszcze brama trzeszczy. Jeszcze widoczna droga, jeszcze żal krzepnie. Ojciec modli się do boga. A siostra płacze.
** *
Ten ból – jak alkohol konania, jak wymarzły do chrzęstu żal. Przekleństwa powielajcie
i przepisujcie ból.
Dawno zapomniano, co znaczy żyć,
Co to jest świat i kim jesteś ty.
Sobą być pozwolono tylko niesamowitym. A ty jeszcze długo czartowski,
jeszcze długo szatański, dopóki
nie umrzesz, odczuwszy własne kroki
na siwej głowie własnej.
** *
Jak dobrze, że śmierci się nie lękam
i nie pytam, czy ciężki mój krzyż.
Że wam, bogowie, nisko się nie kłaniam
w przeczuciu niewiadomej przyszłości.
Życie lubiłem, ale nie skalałem się łajdactwem, przekleństwem, kajaniem, nienawiścią. Narodzie mój, do ciebie jeszcze wrócȩ,
i obrócę się do życia w śmierci
swoim cierpiętniczym i niezłym obliczem,
jak syn, do ziemi ci się pokłonię,
godziwie spojrzę w uczciwe twoje oczy
i szczerymi łzami zapłaczę.
Tak chce się pożyć chociaż godzinkę,
zanim rozrośnie się moja bieda.
styczeń–marzec 2023
LiryDram 21






































































   21   22   23   24   25