Page 125 - 40_LiryDram_2023
P. 125

leśna błagała tylko o to, żeby Narcyz poczuł to samo, co ona. On jednak umarł dręczony bezgraniczną tęsknotą, a na jego mogile wy- rósł piękny kwiat.
Żeby móc zrozumieć tę mnogość metafor i ko- notacji, które pojawiają się w miniaturze Ma- rzeny Dąbrowy Szatko Odejście mitu, zacy- tuję ją w całości:
na śmietniku lustro odwrócone do góry dnem
znów ubyło miłości
wczoraj umarł Narcyz
utopił się
w wannie
tęsknoty
jego życie upłynęło bez Echa.
Koncept, który jest postumentem tego utworu, wyraźnie przenosi arkadyjską scenerię w miej- skie realia i przybiera groteskowy charakter, choć może i należałoby współczuć samobój- cy. Na tymże postumencie posadowiony jest poetycki obraz „wanny tęsknoty” z topielcem, a obok drugi – wyrzucone na śmietniku lustro odwrócone / do góry dnem, gdyż imię Narcyza nie ma dziś pozytywnej konotacji – narcyzm to zaburzenie osobowości, polegające na obsesyj- nym samozachwycie i braku empatii. Nie lepiej los się obszedł z nimfą Echo. Obecnie także zmieniły się odniesienia z pozytywnych na ne- gatywne do słowa „echo” i często funkcjonuje ono w oceniającym związku frazeologicznym, że coś „pozostało bez echa” czyli nie zyskało rozgłosu, np., medialnego. Kunszt poetycki
Autorki uwidacznia się w całej rozciągłości właśnie w kompozycji tej świetnie skrojonej miniatury o nieszczęśliwych postmitologicz- nych kochankach, a szczególnie uroczy jest ten podwójny znaczeniowo efekt w poincie: jego życie upłynęło / bez Echa. Niewątpliwie jest to reprezentatywny wiersz dla obecnych postmodernistycznych czasów – jest zbudo- wany na reinterpretacji antycznego mitu, więc jest intertekstowy i napisany z użyciem kolo- kwialnych konotacji języka w poincie. Choć nie wiadomo, czy ta miniatura to gorzka przestroga czy literacki żart, sarkazm jest tu jak najbardziej na miejscu. Zresztą popatrzmy na tytuł, któ- ry w tym przypadku nie wymaga komentarza. Bardzo ciekawe z psychologicznego punktu widzenia dzieją się rzeczy w monologu lirycz- nym Dezintegracja2, która dotyczy relacji mię- dzy osobami mieszkającymi razem i będącymi w zapewne w jakimś związku o podłożu in- tymnym. Niestety już 1. strofoida zapowiada nieuchronny kryzys:
ratuję nasze lustro opatruję rany jego ramy klejem
gałgankiem
gładzę wzburzoną taflę.
Ten niezwykle interesujący wiersz z wielu po- wodów, o których poniżej, zaraz pod tytułem ma zmieszczony przez Poetkę dopisek: mo- tyw z Braque’a3, co już samo w sobie nabie- ra intrygującego znaczenia. Monolog liryczny z każdą strofoidą staje się coraz bardziej dra- matyczny, ale Marzena Dąbrowa Szatko uni- ka sentymentalizmu, przedstawiając w pięciu odsłonach złożoność relacji damsko-męskiej. Ponieważ utwór oparty jest o śmiały koncept przeniesienia tematu z osoby na przedmiot,
lipiec–wrzesień 2023 LiryDram 123



















































































   123   124   125   126   127