Page 303 - Nadstaw Ucha Elżbieta Zarych_html5 bez hasła platforma dzwonek
P. 303

V       TranSkrypcje nagraŃ STudyjnych




                   nie do końca. Bo na emeryturę się wybiera nie ten kolega, ale zupełnie inny,
                   o podobnym nazwisku.
                   red. PN – Chciałbym zapytać też o konsekwencje plotki. Czy plotki szkodzą? Bo
                   wydaje mi się, że te były dość niewinne.
                   dr TZ – Oczywiście wydaje się, że co to za plotka o emeryturze profesora. Ale
                   mam  wrażenie,  że  i  te  niewinne  wyrządzają  szkodę,  tylko  niezauważenie.  Bo
                   skoro wielu usłyszało, że pan X odchodzi na emeryturę, to od razu zaczęło się
                   eliminowanie go z życia uczelni. Już go nie zapraszano do różnych projektów,
                   doktoranci nie myśleli o nim jako o promotorze, a pracownicy zaczęli zagospo-
                   darowywać za jego plecami jego etat. I nieważne, że wszystko potem sprosto-
                   wano. I tak już sporo stracił w tym roku akademickim, a i dystans pozostał. Plotki
                   nie da się wymazać z pamięci. Słowo raz wypowiedziane zostaje na zawsze.
                   ED – Ma Pan świętą rację. Jako psycholog często mam kontakt z młodymi ludź-
                   mi,  którzy  stali  się  przedmiotem  plotek.  Młodzież  potrafi  być  bezwzględna,
                   zwłaszcza w grupie. A plotka staje się narzędziem manipulacji, władzy, zdoby-
                   wania czegoś, co chcemy. Chłopakowi, którego mamy na oku, podoba się jakaś
                   dziewczyna? Nie ma sprawy, wystarczy puścić o niej jakąś plotkę, która ją zdys-
                   kwalifikuje w jego oczach albo ośmieszy w danym środowisku. Wszyscy z chęcią
                   powtórzą. Z różnych powodów. Bo też jej nie lubią, bo jej zazdroszczą, żeby się
                   komuś podlizać i zaskarbić sobie czyjeś łaski, po prostu dla zabawy czy żeby się
                   coś działo... I nikt nie sprawdzi. A z drugiej strony młodzi ludzie przeżywają to
                   jeszcze silniej niż dorośli, którzy potrafią podejść do sprawy z dystansem.
                   red. PN – Pan doktor opowiadał tutaj o dystansie i wycofaniu. Ale chyba w śro-
                   dowisku młodzieżowym te straty są większe?
                   ED – Znacznie. Często kończy się ostracyzmem danej osoby albo jej wycofa-
                   niem się z grupy, zamknięciem się w sobie. Miałam też przypadki prób samo-
                   bójczych, ale to już skrajność. W każdym razie słowo potrafi ranić bardzo mocno.
                   I skutecznie.
                   red. PN – No tak, ale czy da się żyć bez plotki? Czy człowiek nie jest po prostu
                   plotkarzem z natury?
                   AK – Ja myślę, że jest. Nasze pismo, które oferuje ludziom właśnie plotki, radzi
                   sobie na rynku bardzo dobrze i myślę, że plotka zawsze będzie poszukiwana. Bo
                   ludzie potrzebują sensacji, bo są zazdrośni, bo lubią, kiedy innym źle się dzieje,
                   albo generalnie, kiedy coś się dzieje. Życie jest zwyczajne i nudne, a taka plotka
                   jest atrakcyjna. Bo wyrywa z monotonii. A ludzie lubią też słuchać o znanych
                   osobach. Taka plotka to też powiew innego świata. To jak bajki dla dorosłych.
                   red. PN – A jak ze szkodami?
                   AK – W naszym środowisku mam wrażenie, że trudno mówić o szkodach. Po
                   pierwsze to dorośli ludzie, więc mogą się bronić czy żądać sprostowania. I to za
                   duże pieniądze. Po drugie, kiedy się wchodzi w politykę czy media, albo chce
                   być celebrytą, to musi się wziąć pod uwagę to, że ceną za to są plotki. Bo kiedy
                   się jest osobą publiczną, to prędzej czy później dostanie się na ludzkie języki.
                   Poza tym wielu aktorów czy celebrytów rozpuszcza plotki na swój temat. Tak
                   mają szansę na to najpierw przy okazji plotki, potem sprostowania itd. I miesią-
                   cami są na łamach prasy. Nieważne, co się mówi, byle mówiono.


             302
   298   299   300   301   302   303   304   305   306   307   308