Page 99 - 1. Part Ebook Andrzej_April 12 Rozbicki_08042021_Active
P. 99

Cztery gwiazdy - cztery indywidualności.  owacje. Obydwaj artyści musieli też na bis od-
                    Słodka i wiotka Iwona Tober w stylowych kre- śpiewać „Brunetki, blondynki” - niezapomnia-
                    acjach w mig podbiła męskie serca na widow- ny hit Jana Kiepury.
                    ni, którym nieobcy jest czar niewieściej urody        Sobotnia wędrówka po zaczarowanym
                    połączony z talentem muzycznym. Pani Iwona  świecie muzyki operowej na pewno nie była-
                    swym kryształowym sopranem bez trudu prze- by tak przyjemna bez iskrzących się profesjo-
                    konała  niezdecydowanych  i  zawistników,  że  nalizmem i dowcipem komentarzy Bogusława
                    staje się nową diwą polskiej sceny operowej.   Kaczyńskiego    oraz    artyzmu    Celebrity
                           Barbara    Kubiak,   solistka  Opery    Symphony Orchestra pod batutą Andrzeja
                    Narodowej, dała się poznać w mistrzowsko wy- Rozbickiego.
                    konanych ariach z „Aidy” Verdiego i „Madame           Koncert „Golden Voices” za nami,
                    Butterfly” Pucciniego. Demoniczna siła jej gło- czekamy na następny za rok, obiecany przez
                    su, tembr i skala na długo nie pozwolą zapo- Bogusława Kaczyńskiego. Nikt już nie wątpi, że
                    mnieć o tym sobotnim wieczorze. Po koncercie  zgromadzi komplet na widowni - bo od soboty,
                    nikt też nie wątpił, że obcował z autentyczną  23 października 2004 r., w wielu sercach od-
                    primadonną.                                    żyła miłość do sztuki, do polskiej muzyki, do
                           Tadeusz Szlenkier to cudowne dziecko  ojczyzny. Mamy się czym pochwalić przed ob-
                    polskiej operetki, spadkobierca talentu nieza- cymi, nasi artyści operowi to prawdziwi świa-
                    pomnianego Jana Kiepury. W czasie jego wy- towi mistrzowie! Należy się więc tylko dziwić,
                    stępu w Mississaudze wystarczyło zamknąć  dlaczego dla uhonorowania 60-lecia Kongresu
                    oczy, by dać się ponieść iluzji, iż to sam mistrz  Polonii Kanadyjskiej nie ich zaproszono, tylko
                    śpiewa nam „Manuelę”.                          mocno wyliniałego szansonistę peerelowskich
                           Niezwykle męski i przystojny Leszek  estrad. Jeśli były wątpliwości, kto lepiej zapre-
                    Świdziński łamał z kolei niewieście serca.  zentuje Kanadyjczykom naszą polskość, trzeba
                    „Granada” w jego interpretacji potwierdziła  było zadzwonić do Andrzeja Rozbickiego - on
                    słowa Bogusława Kaczyńskiego, że pan Leszek  od dawna już to wie.
                    jest synem torreadora... Wielki talent naszego      Jerzy Rosa, „Goniec” 44/2004, Mississauga
                    tenora doczekał się międzyna-
                    rodowego uznania i ten polski
                    artysta częściej jest widziany
                    na zagranicznych scenach niż
                    w ojczyźnie.
                           Wypełniona po brze-
                    gi amatorami muzyki opero-
                    wej i operetkowej sala Living
                    Arts Centre nie zawiodła się.
                    Repertuar dobrany był ze
                    smakiem i dał szansę wyka-
                    zania się wszystkim wystę-
                    pującym  na  scenie  artystom.
                    Polskość triumfowała, bo aria
                    Stefana ze „Strasznego Dworu”
                    Moniuszki w wykonaniu Leszka
                    Świdzińskiego czy „Kujawiak”
                    Wieniawskiego w interpretacji
                     Tadeusza Szlenkiera wywołały          Wodospad Niagara: Bogusław Kaczyński, Andrzej Rozbicki,
                                                                                    Tadeusz Szlenkier, Iwona Tober

                                                                                                              97
   94   95   96   97   98   99   100   101   102   103   104