Page 124 - Przejdz_na_wyzszy_poziom_t1_flipingbook online
P. 124

POLSKI DLA OBCOKRAJOWCóW

                  Ko cha nie i mi siacz ku czyli afek to ni my po pol sku
                  W języku polskim afektonimy najczęściej mają formę pojedynczych rzeczow-
                  ników. Zdarzają się jednak wyjątki takie jak np.: „moje ty słonko za chmurami”.
                  Najpopularniejsze to te z nazwami zwierząt. Najczęściej występują określenia
                  kotku czy misiu. Inne, takie jak np.: mordeczko, żabko są polską specyfiką. I na
                  przykład w hiszpańskim prawie nie występują. W polskim bardzo popularny jest
                  afektonim „kochanie” i wszystkie słowa określające coś cennego – złotko. Pola-
                  cy lubią też nazwy astronomiczno-meteorologiczne np.: gwiazdko, słoneczko,
                  chmurko. Popularne są też określenia flory np.: mimozo, kwiatuszku, różyczko,
                  oraz nazwy potraw np.: kotleciku, rogaliku, cukiereczku. Stosuje się też tytuły
                  i godności np.: księżniczko, królewno. Wartą podkreślenia specyfiką języka pol-
                  skiego jest używanie jako afektonimów określeń fauny uznanych powszechnie
                  za obrzydliwe i pejoratywne takich jak ropuszko czy szczurku.
                      [...] Tak  więc,  w  czte rech  eu ro pej skich  ję zy kach  –  pol skim,  hiszpańskim,
                  francu skim  i  holender skim  naj czę ściej  po wta rza ją  się  nazwy  zwie rząt  oraz
                  słowa okre śla ją ce mi łość i cenne przed mio ty (np.: kot, skarb, mi łość, ko cha-
                  nie). Afek to ni my naj bar dziej rozpowszechnio ne są w ho len der skim. Naj mniej
                  w hisz pań skim eu ro pej skim, bo w Ame ry ce Ła ciń skiej wy stę pu ją ma so wo, po-
                  mi mo ubó stwa formy – naj częst sze to: mi vida y mi amor – moje życie i moja
                  mi ło ści.
                      Naj bar dziej sche ma tycz ni w two rze niu afek to ni mów są Hisz pa nie, a naj bar-
                  dziej kreatyw ni w ich two rze niu są Ho len drzy, któ rzy wpla ta ją do swo ich afek-
                  to ni mów słowa francu skie i an giel skie. Poza tym lu bu ją się w wul ga ry zmach,
                  z któ rych język fran cu ski czy pol ski do pusz cza nie któ re. Abs trak cyj ne po czu cie
                  hu mo ru i za mi ło wa nie do zabaw słow nych bar dzo czę sto wy stę pu je w ho len-
                  der skim [np. niedź wiedź glob tro ter, jucz ny osio łek, zielonooka dzika be stia, koci
                  łepek,  nie to pe rzo ko tek,  spa ce ro wicz,  wre dziuch]*,  a  zu peł nie  nie  po ja wia  się
                  w Hisz pa nii.
                      W  pol skim  i  ho len der skim  wy stę pu je  naj wię cej  afek to ni mów  po cho dzą-
                  cych od nazw zwie rząt. Fran cu zi są mi strza mi czu łych wa ria cji na temat ka pu sty
                  [moja mała kapustko]* i pty sia. Hisz pa nie mają skłon ność do po etycz nej eg zal-
                  ta cji, czego wy ra zem jest cho ciaż by afek to nim „pą czek lewkonii”.

                  * dopiski autorki podręcznika na podstawie wspomnianego artykułu


                  Pytania:
                       1)  Czy znasz i stosujesz któreś ze zdrobnień i afektonimów
                          wymienionych w artykule?
                       2)  Które z podanych w artykule „czułych słówek” Ci się podobają
                          i chciał(a)byś, by tak zwracała się do Ciebie ukochana osoba? Które są
                          dla Ciebie dziwne lub obraźliwe?
                       3)  Czy w Twoim języku często używa się zdrobnień i afektonimów?
                          W jakiej funkcji?




              124
   119   120   121   122   123   124   125   126   127   128   129