Page 243 - Przejdz_na_wyzszy_poziom_t1_flipingbook online
P. 243
VII. PODYSKUTUJMY
jaki apartament. W tym świetle może się okazać, że gwiazda to nie tylko osoba
o jedynie nieco wyższym statusie materialnym, ale dodatkowo osoba, której ży-
cie jest dużo bardziej skomplikowane w pejoratywnym znaczeniu, bo każdy jej
ruch poddawany jest analizie i miażdżącej krytyce, na co z pewnością nie może
narzekać przeciętny anonimowy mieszkaniec Warszawy żyjący wygodnie i cie-
kawie, ale bez paparazzich czyhających pod domem.
Buława celebrycka
Druga kwestia dotyczy statusu samej gwiazdy i jej stopniowej pauperyzacji.
Ciśnie się na usta pytanie o to, kto jest dziś celebrytą, kto gwiazdą, a kim jest
sam artysta? Czy możemy porównać dzisiejszych wykonawców i twórców do le-
gendarnych ikon w stylu Marylin Monroe czy Elvisa Presleya? Możemy. Obecnie
mamy ponadprzeciętnych uzdolnionych ludzi, którzy wnoszą swój potencjał,
poruszają wyobraźnię tłumu i przede wszystkim mają coś ważnego do powie-
dzenia. Problem w tym, że jest ich niewielu [i]* na tle pozostałych tworów kultu-
ry masowej zanikają.
Dziś każdy wrażliwszy odbiorca dostrzega stopniową degradację jakości
wytworów, nie chodzi tu o warsztat, ale samo podejście do pojęcia twórczości.
Zmiany są dostrzegalne na samym poziomie rewizji kryteriów sztuki i talentu
w porównaniu z dawnym statusem ikon popkultury.
Dawniej, aby zaistnieć należało wykazać się talentem i determinacją. Dziś
wystarczy być. Obserwując polskie media widać codziennie gwiazdy, które ofe-
rują przez kanały na youtube profity za subskrybowanie ich osobistych stron
na facebooku. Trudno dziś wyobrazić sobie Boba Marleya, Arethę Franklin, Raya
Charlesa, którzy proszą odbiorców o kupowanie ich płyt. Talent przestał być
czymś wyjątkowym. Programy takie jak „Idol”, „Szansa na sukces”, „Must be The
Music” czy wreszcie „Mam talent” pokazują jak wielki w zwyczajnych ludziach
drzemie potencjał. Niejeden uczestnik castingu pokonał wokalnie Edytę Gór-
niak pokazując, że talent nie jest już czymś jednym na milion, a dużo częściej
występującym, a to czy stanie się źródłem zarobkowania czy też nie, zależy od
dobrej promocji i odrobiny szczęścia.
Wiesław Godzic w swojej książce „Znani z tego, że są znani” dokładnie opisu-
je to zjawisko, wyłuszczając medialne twory, które zaistniały dzięki skandalom,
medialnym ekscesom w rzeczywistości niemającymi nic wartościowego do za-
oferowania.
Istnieją dwa rodzaje celebrytów:
1. autopasożytnictwo – odcinanie się od dawnych dokonań – zasług, osiągnięć,
wcześniej zyskanej sławy, jednak spowodowanej jakimiś dokonaniami;
2. pasożytnictwo na związkach z innymi – osoby przyjaźniące się, spółkujące
ze znanymi osobami same stają się znane, lub [zyskują sławę przez]* atak na
osoby ważne lub wpływowe.
Są też i tacy, którzy nie mają żadnego dorobku, a jednak ich znamy. Prowa-
dzą blogi o modzie, testują na sobie kosmetyki lub farby przed kamerką inter-
netową i wklejają je do sieci, tworzą swoje własne fanpage na facebooku i [...]
określają siebie statusem gwiazdy, albo co gorsza „artysty”.
243