Page 101 - Jezyk_kluczem_do_kraju_t2_ebook_no security
P. 101

ii. Być czy mieć?
                   amerykańskie prawo reklamowe najczęściej wskazuje wyjątki, takie jak nowe książ-
                   ki, filmy, dzieła muzyczne czy publicystyczne komentarze, ale nie sposób przewi-
                   dzieć wszystkiego. Ci, którzy widzą w prawie reklamowym zagrożenie dla wolno-
                   ści słowa, alarmują, że lada moment prawnicy zaczną żądać opłat licencyjnych
                   od  organizatorów  szkolnych  balów  przebierańców,  a  przecież  wizerunek  osób
                   publicznych po ich śmierci powinien być wspólną własnością. W Marku Twainie
                   czy Neilu Armstrongu widzą dobra narodowe, a nie znaki towarowe, którymi dys-
                   ponuje prywatna firma.
                   Fryderyk wyjątkowy
                   W naszym kraju nie ma regulacji prawnych podobnych do tych, które spadko-
                   biercy celebrytów wywalczyli sobie za oceanem. Co nie znaczy, że pośmiertny
                   wizerunek gwiazd w ogóle nie jest chroniony.
                   – W Polsce ochronę praw do wizerunku po śmierci zapewnia art. 83 Ustawy o prawie
                   autorskim i prawach pokrewnych. Niejasne pozostaje, kto powinien wykonywać to
                   prawo, gdyż ustawa nie wskazuje kręgu uprawnionych – tłumaczy Dorota Janczar-
                   ska z Agencji Doradztwa Prawnego „Ars et Lex”, współpracująca z wieloma ro-
                   dzimymi muzykami. Przepisy precyzyjnie określają natomiast czas trwania takiej
                   ochrony, która ustaje 20 lat po śmierci.

                   Są też w Polsce równiejsi wobec prawa. A właściwie  był  jeden taki  obywatel.
                   –  Ciekawostką  jest  specjalna  ustawa  obejmująca  ochroną  wizerunek  Fryderyka
                   Chopina. W myśl tego rozwiązania legitymowany procesowo jest minister właściwy
                   do spraw kultury i dziedzictwa narodowego – mówi Janczarska. Trudno powie-
                   dzieć, czy ustawa, która weszła w życie w 2001 r., jest pokłosiem słynnej awan-
                   tury o Fryderyka, nagrodę polskiej branży fonograficznej, której nazwa, a już
                   szczególnie  pierwsza  wersja  statuetki,  oburzyła  wielbicieli  kompozytora,  czy
                   może prawo to ustanowiono już w ramach przygotowań do uroczystych ob-
                   chodów dwusetnych urodzin Chopina. Tak czy owak, jeśli planujemy produkcję
                   gadżetów z podobizną wielkiego kompozytora, warto zwrócić się do Minister-
                   stwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z prośbą o opinię. Formalnie minister nie
                   może udzielić zgody ani niczego nam zabronić, ale może powiadomić, czy na-
                   sza akcja spotka się z jego reakcją na sali sądowej, a to już cenna informacja. [...]
                   Na razie o koncertujących hologramach z podobiznami przedwcześnie zmar-
                   łych gwiazd estrady nikt w naszym kraju nie słyszał, ale ludzie dbający o ich wi-
                   zerunek i tak mają ręce pełne roboty. [...]
                   Dzisiaj z kolei dużo mówi się o wspomnianej już na wstępie sprawie wizerunku
                   Grzegorza Ciechowskiego, wykorzystanego do promocji garniturów firmy Bytom.
                   Nie wiadomo jeszcze, czy czeka nas proces sądowy, czy skończy się na publicznej
                   wymianie uprzejmości pomiędzy wdową po artyście Anną Skrobiszewską a były-
                   mi muzykami Republiki oraz Weroniką, córką lidera grupy ze związku z Małgorza-
                   tą Potocką. Wiadomo już natomiast, że pamięć i szacunek to rzecz względna. [...]
                   O ile bowiem odpowiednimi przepisami da się zabezpieczyć prawa spadkobier-
                   ców i ustawowo ograniczyć fantazję handlowców czy speców od marketingu,

                                                                                       101
   96   97   98   99   100   101   102   103   104   105   106