Page 117 - Przejdz_na_wyzszy_poziom_t1_flipingbook online
P. 117

III. MIęDZY NAMI

                  powania z pozycji dziecka. Tak można na przykład w prosty sposób zamaskować
                  swoje prawdziwe intencje – wyjaśnia psycholog Mariusz Perlak.
                      [...] Ale problemem nie są ani dziecinne, ani dorosłe dzieci, tylko zinfanty-
                  lizowani dorośli, czyli, jak mówią eksperci, jedno ze zjawisk naszej cywilizacji.
                  Taką diagnozę postawił choćby Benjamin Barber w proroczych książkach Dżihad
                  kontra McŚwiat czy Skonsumowani. Dlatego na przykład towarzystwo ubezpie-
                  czeniowe reklamuje pan Pikuś, a bank oferuje miniratkę. Ale na tym rynku może
                  być też zabawnie, o czym kilka lat temu przekonała znakomita kampania jednej
                  z sieci komórkowych, bazująca wyłącznie na zdrobnieniach zderzonych z gang-
                  sterskimi stylizacjami. „Gdzie resztunia? – Kłopociki były. – Kło-po-ciki... to do-
                  piero będą, jak ta walizeczka nie będzie pełniusia. Po brzeżek. Jaśniutkie? – Jak
                  słoneczko”. Albo: „Klejnociki po wujaszku. – Pan Chang uważa, że łżesz jak piesek,
                  ale mimo to kupimy ten kamyczek. Za pół cenki. – Po moim trupku!”. Na koniec
                  lektor ogłasza: „Zdrabniamy jak nikt. 68 grosików za minutkę poza sieciunią to
                  najniższa staweczka na ryneczku”.



                  Maciej Bednarek

                  Chcesz zarobić? Nie używaj zdrobnień
                  (fragment z „Gazety Wyborczej” 13.09.2011)
                  Osoby kupujące na aukcjach internetowych gotowe są zapłacić za „buciki” mniej
                  niż za „buty”, mimo że w rzeczywistości to ten sam produkt, informuje „Gazeta
                  Wyborcza”. Dowiódł tego młody absolwent sopockiego wydziału Szkoły Wyższej
                  Psychologii Społecznej.
                      Wyniki jego badań to ważna wskazówka dla osób i firm handlujących na
                  internetowych serwisach aukcyjnych. Ale nie tylko. Powinni wziąć je sobie do
                  serca wszyscy spece od sprzedaży i marketingu w mikro, małych i dużych przed-
                  siębiorstwach.
                      – Używanie zdrobnień w opisie dóbr konsumpcyjnych zmniejsza ich wiel-
                  kość, wartość oraz satysfakcję, jaką można z nich czerpać, tłumaczy dr Michał
                  Parzuchowski, psycholog społeczny i pomysłodawca badań.
                      Zdrobnienia w opisie dóbr konsumpcyjnych przekazują co najmniej dwie
                  informacje: „mój długopisik” może oznaczać, że jest to obiekt, na którym nam
                  zależy, ponieważ używamy go i lubimy od wielu lat, lub że jest to obiekt szcze-
                  gólnie małych rozmiarów.
                      – Z innych badań wiemy, że w większości kontekstów konsumpcyjnych mały
                  rozmiar lub mała ilość są kojarzone z utratą jakości i wartości. Nasze badania
                  dokumentują, że ludzie mieszają te dwa konteksty. Przyzwyczaili się nazywać
                  swoje przedmioty „przedmiocikami” i nie dostrzegają, że może to sugerować, że
                  dana rzecz jest mniejsza lub słabsza – wyjaśnia Parzuchowski.
                      By to udowodnić, Konrad Bocian, świeżo upieczony magister psychologii,
                  przeprowadził w sopockiej SWPS serię eksperymentów. Bocian założył m.in., że
                  za przedmiot, którego nazwę zdrobnimy, kupujący będą skłonni zapłacić mniej.


                                                                                      117
   112   113   114   115   116   117   118   119   120   121   122