Page 282 - Nadstaw Ucha Elżbieta Zarych_html5 bez hasła platforma dzwonek
P. 282
V
TranSkrypcje nagraŃ STudyjnych
Alojzy Kot i jego Ciemny pokój czy Co czeka za oknem?, sprzedają się nieźle i przy-
ciągają czytelników w każdym wieku i obu płci. Przy stoiskach, gdzie podpisywa-
li książki autorzy dla dzieci, tłum był chyba największy. To zapewne efekt tego,
że po jeden autograf stały tam często całe rodziny. Tam było też najgłośniej.
Mamy i babcie pilnowały kolejki, a przy okazji dzieci, najczęściej 6-10-letnich,
które chciały się spotkać z autorką czytanej do poduszki książki, oraz ich młod-
sze rodzeństwo, którego książki w ogóle nie interesowały i po prostu chciało się
wyrwać i pobiec do któregoś z kącików zabaw na terenie targów. Nawet chwila
w tym hałasie jest męcząca, tym bardziej podziwiam uśmiechających się tam
i trwających cierpliwie pisarzy i pisarki. Bez wątpienia najtrudniej jest być auto-
rem dla dzieci. Przynajmniej na targach książki. Natomiast usatysfakcjonowani
i objuczeni wracali zwłaszcza miłośnicy przygód misia Zdzisia, którą to serię kon-
tynuuje od lat Joanna Wesołek.
Pewnym zaskoczeniem było zainteresowanie współczesną poezją i kolejki
przed kasą wydawnictwa Pegaz, ale jeśli przypomnimy sobie o tym, że zbiorek
Moje niepokoje Amelii Szpak otrzymał w tym roku aż dwie liczące się nagrody, to
zdziwienie jest mniejsze. Zwłaszcza że pisma plotkarskie, w tym „Mopsik”, rozpi-
sywały się ostatnio na temat perypetii uczuciowych Amelii i jej równoczesnego
romansu z dwoma jurorami.
Ostatecznie na targach prezentowało swoją ofertę stu pięćdziesięciu sześciu
wydawców, nie licząc zagranicznych gości, z czego ponad połowa publikująca
literaturę piękną, jedna trzecia poradniki, a oferujące pozostałe rodzaje książek
stanowiły margines. W pewien sposób odzwierciedla to gusty i potrzeby czy-
telników, w pewien sposób profil targów. Impreza trwała jak zawsze trzy dni,
a przez hale targowe przewinęło się prawie 40 tysięcy czytelników, co zadaje
kłam twierdzeniu, że Polacy nie czytają. Oczywiście nie wszyscy wyszli z książką,
ale wielu odwiedzających wychodziło nawet z kilkoma, a byli i tacy, którzy nieśli
ich sporo w solidnych, płóciennych torbach z logo danego wydawnictwa. Jesień
sprzyja czytaniu, więc takie zapasy na kilka dni wystarczą.
Na targach odbyły się w sumie – według danych organizatorów – aż sześć-
dziesiąt dwa spotkania autorskie, a tylko cztery odwołano. Niepocieszeni byli
fani Cezarego D’rania, znanego autora komiksów science fiction, ale grypa nie
wybiera. Podobno wydawnictwo zorganizuje coś, aby zrekompensować miłoś-
nikom dymków ten brak. Informacje, co to będzie i kiedy, pojawią się wkrótce.
Oczywiście nie omieszkamy o tym opowiedzieć w naszej audycji kulturalnej. Na-
tomiast skorzystał z tego jego konkurent Karol Rysik, który promował najnowszą
serię o przygodach zombie. Nie muszę chyba mówić, że takie historie czytują
głównie młodzi, samotni mężczyźni.
Kolejne targi za nami, a jesień i zima przed nami. Książki zakupione, inspira-
cje zebrane, więc życzę Państwu przyjemnego delektowania się lekturą i dobrą
herbatą. Miłych długich wieczorów! A o nowościach, po które można by sięgnąć,
a które na rynku pojawiły się już po targach, opowiem Państwu już w najbliższą
środę.
281