Page 285 - Nadstaw Ucha Elżbieta Zarych_html5 bez hasła platforma dzwonek
P. 285

V       TranSkrypcje nagraŃ STudyjnych




                      Bartek wziął gęś i poszedł do dworu. Dziedzic właśnie miał usiąść z rodziną
                   do obiadu, więc poprosił Bartka z gęsią do stołu. Spojrzał na gęś i powiedział do
                   Bartka:
                      -  Dużo  słyszałem  o  twoim  sprycie  i  twojej  mądrości.  I  o  tym,  że  potrafisz
                   udzielić dobrej rady. To podziel tę gęś między nas tak, żeby było sprawiedliwie.
                      Bartek się zamyślił, a potem wziął do ręki nóż, odciął gęsi głowę, położył ją
                   panu na talerz i powiedział:
                      - Dziedzic jest głową rodziny, więc powinien dostać głowę.
                      Potem odciął szyję i położył ją na talerz żonie dziedzica, mówiąc:
                      - Żona zawsze rządzi mężem i kręci nim jak szyja głową, więc dla jaśnie pani
                   szyja.
                      Potem odciął skrzydełka i położył na talerze córkom pana.
                      - Córki wkrótce odlecą z domu rodzinnego, to dla nich skrzydełka.
                      Synom zaś dał nóżki ze słowami:
                      - Synowie będą chodzić koło gospodarstwa i dbać o nie, więc dla nich nóżki.
                      Resztę zaś położył sobie na talerzu i stwierdził:
                      - A reszta gęsi sprawiedliwie dla mnie, bo ja jestem ze wszystkich najgłodniejszy.
                      Pan się roześmiał i za mądry i dowcipny podział dał Bartkowi worek zboża
                   i krowę.
                      Wieść o tej historii rozeszła się po okolicy i wielu chłopów zazdrościło Bart-
                   kowi. Jeden z nich, Walek, który wprawdzie miał tak dużą rodzinę jak Bartek, ale
                   pod dostatkiem wszystkiego, pomyślał sobie, że jeśli zaniesie panu pięć pieczo-
                   nych gęsi, to dostanie jeszcze więcej niż Bartek. Dobrego nigdy za wiele... Przy-
                   szedł więc w porze obiadu do pana, a ten podziękował mu i powiedział:
                      - A teraz podziel te pięć gęsi sprawiedliwie między nas.
                      Walek się zadumał. Pan, pani, dwie córki, dwóch synów to sześć, a jeszcze on
                   siódmy. A gęsi tylko pięć... Myślał i myślał, ale nie mógł tego podzielić tak, żeby
                   było sprawiedliwie.
                      Dziedzic się uśmiechnął i stwierdził:
                      - To zawołajmy Bartka i zobaczymy, jak on sobie poradzi.
                      Bartek przyszedł, pomyślał przez chwilę i mówi:
                      - Pan, pani i jedna gęś to troje, dwóch synów i jedna gęś to troje, dwie córki
                   i jedna gęś to też troje, a ja i dwie gęsi to też troje. Myślę, że tak będzie sprawied-
                   liwie.
                      Pan się serdecznie roześmiał i podarował Bartkowi wszystkie te gęsi i jeszcze
                   zboża dołożył.
                      Historię o gęsiach podawano sobie z ust do ust, a wioskę, w której mieszkał
                   Bartek, odtąd nazywano Gąsewem.


              30   zuzanka i utopce

                   Wszyscy  wiedzą,  że  w  rzekach  i  jeziorach  mieszkają  utopce.  Są  one  trochę
                   większe od krasnoludków, brzydkie, mają mordki podobne do małpki, pękate
                   brzuszki i palce spięte błoną jak u żaby. Lubią się bawić i psocić, bywają dobre


             284
   280   281   282   283   284   285   286   287   288   289   290